Łóżko wyleciało przez okno w Warszawie
Marcin D. zdenerwował się na rodziców i znalazł dość nietypowy sposób na wyładowanie swoich emocji. Postanowił pozbyć się mebli z mieszkania, wyrzucając je przez okno, z 9 piętra. Na trawniku znalazło się między innymi łóżko i kawałki rozbitej szyby. Pijany 29-latek został zatrzymany przez bielańskich mundurowych.
28.06.2010 | aktual.: 28.06.2010 14:27
Dość nietypowy sposób na pozbycie się mebli ze swojego mieszkania znalazł 29-letni Marcin D. Mężczyzna będąc pod znacznym wpływem alkoholu, z okna znajdującego się na 9. piętrze, powyrzucał domowe sprzęty. Na trawniku przed blokiem znalazło się miedzy innymi łóżko.
W pewnym momencie mieszkaniec bloku przy ulicy Bogusławskiego, zaczął wybijać szyby w oknach swojego mieszkania. Zarówno kawałki zbitej szyby jak również sprzęty domowe wypadające z bloku, stwarzały zagrożenie dla osób przechodzących w pobliżu budynku.
Policjanci z prewencji natychmiast pojechali pod wskazany adres. Dopiero po kilku minutach Marcin D. zdecydował się na otworzenie drzwi policjantom. Gdy mundurowi weszli do mieszkania wszędzie porozrzucane były kawałki mebli i odłamki szkła. 29-latek został zatrzymany. Z uwagi na to, że był pod wpływem alkoholu, zanim trafił do policyjnego aresztu, przez kilka godzin przebywał w izbie wytrzeźwień.
W poniedziałek policjanci z zespołu do spraw wykroczeń przedstawili mu zarzuty za złośliwe wyrzucanie ciężkich przedmiotów przez okno. Mężczyzna tłumaczył się, że zdenerwował się na rodziców i w ten sposób wyładował swoją agresję.
Marcin D. przyznał się do zarzucanego czynu i dobrowolnie poddał karze grzywny w wysokości 1000 złotych.