Lotnisko za pieniądze Unii Europejskiej
23 mln zł Ministerstwo Rozwoju Regionalnego przyznało na budowę Parku Technologicznego Przemysłu Lotniczego. Bielska propozycja, aby za pieniądze z Unii Europejskiej stworzyć coś, co ożywi gospodarczo region, wraz z sześcioma innymi została wybrana spośród 70 projektów z całej Polski - pisze "Dziennik Zachodni".
Na całość potrzeba 30 mln zł. Lotnisko powstanie na pokopalnianych nieużytkach w Kaniowie._ Trzeba będzie jeszcze zbudować dobry dojazd, ale najważniejsze, że w tym miejscu lotnisko nie będzie miało przeciwników_- uważa Mirosław Szemla, wicestarosta bielski. Lotnisko ma powstać w odludnym terenie. W regionie jest już jedno lotnisko, w bielskiej dzielnicy Aleksandrowice. To przy nim przez dziesięciolecia istniały słynne zakłady szybowcowe, a potem powstało wiele firm z branży lotniczej.
Jednak wokół trawiastego lotniska zbudowano wielkie osiedla. Ich mieszkańcy nie chcą słyszeć o rozbudowie kłopotliwego sąsiada, m.in. powstaniu betonowego pasa startowego. Ostatnio władze miejskie zadecydowały, że odkładają w nieokreśloną przyszłość pomysł budowy twardego lądowiska. Dla kilkunastu firm lotniczych taki pas jest z kolei warunkiem rozwoju. Wystarczy bowiem, że spadnie solidny deszcz, a z grząskiej trawy w Aleksandrowicach nie może wystartować żaden samolot.
Nowe lotnisko w Kaniowie ten problem rozwiąże. Razem z pasem startowym, drogami kołowania i wieżą kontrolną stanie tutaj 8 hangarów oraz 23 hale produkcyjne. To zupełnie zmienia jakość dla bielskiej branży lotniczej. Bo normalne lotnisko to w tej branży podstawowe narzędzie pracy - cieszy się Edward Margański, konstruktor i producent lekkich samolotów.
Dodaje on, że do tej pory z braku odpowiedniego lotniska wiele pomysłów trzeba było odłożyć, bo każdy z kontrahentów pytał o możliwości lotów przez cały rok. Margański poważnie więc rozważał możliwość przeniesienia się z firmą do Rzeszowa, gdzie stworzono producentom z branży lotniczej bardzo dobre warunki, byle tylko zechcieli się tam przenieść. - Teraz to nie będzie konieczne - dodaje konstruktor.
Lotnisko z branżowymi firmami to jednak początek. Po jego powstaniu już niewielkim nakładem kosztów będzie można stworzyć ośrodek badawczy lotnictwa, przede wszystkim materiałów konstrukcyjnych. Bielskie uczelnie są na to przygotowane. A właśnie na takie badania Unia przeznacza naprawdę wielkie pieniądze - wyjaśnia Szemla. (PAP)