Londyn. Nożownicy zaatakowali kilkukrotnie. Jedna osoba nie żyje
Wielka Brytania. W nocy z piątku na sobotę doszło do co najmniej pięciu ataków nożem w południowym Londynie. Nie żyje jedna osoba. Dziesięć zostało rannych. Część z nich jest w stanie ciężkim.
Jak przekazał serwis "The Sun", powołując się na policję, nie żyje jeden mężczyzna, który został zadźgany nożem. Dziesięć osób zostało poważnie rannych po serii ataków nożowników. Do tej tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę w Londynie.
Policja zatrzymała już dwóch podejrzanych w tej sprawie - przekazał serwis "The Sun" zaznaczając, że śledczy wciąż ustają, czy te ataki są ze sobą powiązane. Do tej pory nie znaleziono dowodów, które by to potwierdzały.
Do pierwszego ataku doszło po godzinie 18:00 (czasu lokalnego). Funkcjonariusze policji zostali powiadomieni, że na Chapman Road w dzielnicy Croydon zaatakowano mężczyznę. Ofiara trafiła do szpitala.
Zobacz także: Andrzej Sośnierz: dobrze, by sprawami państwa kierowały wiedza i rozum
Londyn. Seria ataków nożowników
Kolejne zgłoszenie policja otrzymała około 20 minut później. Mundurowym przekazano, że czterech mężczyzn z ranami kłutymi i ciętymi trafiło do jednego ze szpitali w południowym Londynie. Stan jednego z poszkodowanych zagrażał życiu.
Policja następne zgłoszenie otrzymała przed godziną 21:00. Także z placówki medycznej położonej w południowym Londynie. Do szpitala trafiło dwóch mężczyzn, którzy mieli rany kłute. Jeden z nich był w stanie poważnym.
25 minut później śledczy na Dingwall Road w dzielnicy Croydon zatrzymali podejrzanego mężczyznę. Jego ofiara, której stan także jest ciężki, została przewieziona do szpitala.
Kolejne zgłoszenie śledczy otrzymali po godzinie 20:00. Na Wisbeach Road, także w dzielnicy Croydon, doszło do ataku na dwóch mężczyzn. Jeden z nich został zabrany do szpitala jeszcze przed przybyciem mundurowych. U drugiego podjęto reanimację, niestety nieskutecznie. Zmarł on na miejscu.
Niecałą godzinę później, przed 21:00, do miejscowego szpitala, zgłosiło się kolejnych dwóch mężczyzn z ranami kłutymi. Ostatni atak miał miejsce po godzinie 21:00 na Dingwall Road. Zaatakowany został także mężczyzna. Policja aresztowała też wtedy kolejnego podejrzanego.
"Niestety, dzisiejszej nocy widzieliśmy wiele niepotrzebnych i całkowicie odrażających bójek, w tym jedną, która tragicznie zakończyła się śmiercią" - powiedział detektyw Nicky Arrowsmith.
Źródło: The Sun