Londyn: ARTeria pokaże polskie plakaty
Impreza odbywa się w kościele, ale zaświadczenie od swojego proboszcza nie jest obowiązkowe. Szczęśliwie, po raz 13. rusza w Londynie ARTeria. Będzie, co obejrzeć, czego posłuchać i coś dla podniebienia.
31.05.2012 | aktual.: 31.05.2012 17:06
To cykliczna impreza, choć w cyklu nieregularnym. Jednak ma już stałe miejsce w kalendarzu polskich niekomercyjnych wydarzeń kulturalnych. Kalendarzu zresztą niezbyt przesadnie zapełnionym. A już w południowo-wschodnim Londynie zwłaszcza. ARTeria udanie wypełnia tę lukę. Gdyby słowo integracja nie było takie wyświechtane, to pasowało by teraz znakomicie - ten projekt służy właśnie polsko-brytyjskiej integracji nie tylko ludzi sztuki, acz poprzez sztukę właśnie.
Impreza w kościelnej krypcie
W kryptach kościoła St George the Martyr (London Borough of Southwark, vis a vis stacji metra Borough) nie chowa się, co bardziej zasłużonych parafian. Tutaj tętni życie. Ksiądz Ray Andrews od początku polubił ARTeryjną ekipę. Pozwala wystawiać u siebie nie tylko święte obrazki i śpiewać też coś innego niż chorały gregoriańskie.
- Na pierwszą zorganizowaną przez nas ARTerię przyszedł przedstawiciel władz dzielnicy i powiedział, że wyobrażał sobie, iż Polacy to tylko świetni budowlańcy. A tu okazuje się, że mamy tylu znakomitych artystów. I właśnie o to chodzi, o prezentowanie polskich artystów mieszkających w Londynie i okolicach - mówi główna współsprawczyni tego zamieszania, wydawca Nowego Czasu Teresa Bazarnik.
Tym razem jednak zaprezentuje się także kilku artystów z kraju - wiodącym motywem tej edycji jest plakat. Część prac pochodzi ze zbiorów Galerii Plakatu w Krakowie. Z miejscowych twórców swoje dokonania pokażą m.in. Michał Bończa, Joanna Ciechanowska, Sława Harasymowicz, Maria Kaleta, Katarzyna i Mariusz Kałdowscy, Andrzej Klimowski, Andrzej Krauze, Zuzanna Lipińska, Justyna Niedzińska i Olga Sienko.
Dla ducha i dla ciała
Jak już się widz napatrzy, to będzie zmienić się w słuchacza i posłuchać - m.in. Dominiki Zachman, Mario Schabana i bandu Tottus Tuus. To dla ducha i do tego za darmo. Gratis także 100 procent niepowtarzalnej ARTeryjej atmosfery. Dla ciała znajdzie się pewnie kieliszeczek wina, może jakaś przekąska.
Ze względu na londyński długi weekend (ale tylko 4 dni, gdzie mu tam do 11-dniowych weekendów w Polsce) ARTeria rusza w piątek 1 czerwca i potrwa do poniedziałku 4 czerwca. Pogłoski, że w krypcie zabraknie miejsc krążą po Londynie od dawna.
Z Londynu dla polonia.wp.pl
Robert Małolepszy