Łódź. Matka pobiła 2‑letnie dziecko? Kobieta usłyszała zarzuty
20-letnia łodzianka podejrzewana o pobicie swojego 2-letniego syna usłyszała zarzuty. Kobiecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności. Wciąż nie wiadomo jednak, pod czyją opiekę trafi przebywające obecnie w szpitalu dziecko.
Prokuratura przedstawiła kobiecie dwa zarzuty: dotyczący naruszenia narządów ciała swojego dziecka na czas nie dłuższy niż siedem dni oraz narażenia go na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia - 20-latka opiekowała się synem w stanie upojenia alkoholowego.
- Podejrzana nie przyznała się do zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień. Wobec podejrzanej zastosowano jednak środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji, zakazu kontaktu i zbliżania się do dziecka na mniej niż 20 metrów bez obecności innej osoby uprawnionej do opieki nad dzieckiem - przekazał Tomasz Szczepanek z Prokuratury Okręgowej w Łodzi, cytowany przez serwis expressilustrowany.pl.
Łodziance grozi teraz nawet do 5 lat więzienia.
Zobacz też: Szczepienia polityków PiS poza kolejnością? Rzecznik rządu komentuje nieoficjalne informacje
Łódź. Matka miała pobić syna. Chłopiec jest w szpitalu
Do zatrzymania kobiety doszło dzięki reakcji jednej z użytkowniczek mediów społecznościowych, która zauważyła w sieci zdjęcie pobitego 2-latka. Treść wpisu wskazywała, że sprawcą mogła być jego matka. Natychmiast powiadomiono policję, która zatrzymała 20-latkę.
Na ciele chłopca widoczne były liczne ślady przemocy. - Dziecko miało wyraźne ślady pobicia, dlatego też wezwano do niego karetkę, która zabrała chłopca do szpitala. Kobieta została zatrzymana - przekazało biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Teraz o losie dziecka zdecyduje sąd rodzinny, który oceni, pod czyją opiekę powinien trafić 2-latek.