Trwa ładowanie...
d1xdu9r
prokurator
18-06-2007 12:10

List żelazny dla Stokłosy za pół miliona złotych?

Co najmniej pół miliona złotych kaucji
oferuje obrona b. senatora Henryka Stokłosy, poszukiwanego
międzynarodowym listem gończym - potwierdził mec. Jacek Kondracki.
Sąd Okręgowy w Warszawie decyduje, czy Stokłosie przyznać tzw. list żelazny, czyli gwarancję odpowiadania w sprawie karnej z wolnej stopy.

d1xdu9r
d1xdu9r

O godz. 13 sąd ogłosi swoją decyzję w tej sprawie.

Prokuratura jest przeciwna przyznaniu Stokłosie "listu żelaznego". Według prokuratora Roberta Kiełka, Stokłosa nie może go dostać, bo nie ma aktualnego poświadczenia pobytu w określonym miejscu - więc nie spełnia tej kodeksowej przesłanki, a skoro tak - sąd może uznać, że Stokłosa się ukrywa.

Według obrony Stokłosy, b. senator ukrywa się, bo ma obawę, że jego aresztowanie byłoby wykorzystane w grze politycznej. Prokuratura podejrzewa, że uzyskiwał on należne wielomilionowe umorzenia podatkowe, dzięki powiązaniom ze skorumpowanymi urzędnikami resortu finansów, a także z sędzią z Poznania (niedawno odebrano mu immunitet). Latem 2006 r. zabezpieczono dokumenty finansowe firm Stokłosy.

Wniosek o wydanie tzw. listu żelaznego, czyli gwarancji odpowiadania przed polskim sądem z wolnej stopy do czasu wydania prawomocnego wyroku, adwokaci złożyli do Sądu Okręgowego Warszawa- Praga. Ten odesłał go sądowi okręgowemu dla lewobrzeżnej Warszawy.

Miejsce pobytu ściganego jest nieznane. Media spekulują, że przebywa on w Ameryce Południowej, bądź Skandynawii. Są też informacje, że Stokłosa przebywa w Polsce lub Niemczech.

d1xdu9r
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1xdu9r
Więcej tematów