Lipsk: neonaziści maszerują, lewacy się biją
Do bójek między lewacką młodzieżą i policją doszło w sobotę w Lipsku przy okazji przemarszu przez miasto neonazistów z NPD.
03.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Grupa około 50 młodych ludzi usiłowała zakłócić marsz ponad tysiąca członków NPD spod dworca głównego w Lipsku pod pomnik Bitwy Narodów na południu miasta.
Policja użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego przeciwko lewakom, którzy wznosili barykady z pojemników na śmieci. Atakowani przez policję demonstranci obrzucili funkcjonariuszy kamieniami, butelkami i petardami.
Telewizja publiczna ARD poinformowała, że kilka osób zostało rannych. Co najmniej 20 uczestników zajść zatrzymano.
Na Placu Augusta w centrum Lipska odbył się wieczorem wiec przeciwko radykalnej prawicy i przemocy, w którym wziął udział burmistrz miasta Wolfgang Tiefensee z SPD. Blisko 10 tys. obywateli poparło akcję przeciwko groźbie neonazizmu. Podczas wiecu z helikopterów zrzucono nad miastem 100 tys. ulotek z wezwaniem do walki przeciwko prawicowemu ekstremizmowi.(ck)