Lincz na brytyjskich żołnierzach
Czterech z sześciu zabitych przez
Irakijczyków we wtorek brytyjskich żołnierzy brutalnie
zamordowano, mimo że chcieli poddać się napastnikom - podała
czwartkowa prasa brytyjska.
Po śmierci dwu żołnierzy w południowym Iraku w miejscowości Madżdżar al-Kabir w pobliżu Al-Amarah, pozostała część brytyjskiej grupy - czterech ludzi - złożyła broń. Tłum dokonał ich egzekucji. Taką relację obecnego na miejscu dziennikarza irackiego przekazał m.in. londyński "Times". Jeden z irackich policjantów, których mieli na miejscu szkolić brytyjscy żołnierze, mówi że grupa "została osaczona i zamordowana z zimną krwią".
Iraccy policjanci, szkoleni przez cudzoziemców, uciekli przez okno z drugiej strony budynku atakowanego przez tłum szyitów.
Analitycy brytyjscy nie wykluczają, że ataki na siły brytyjskie dokonane we wtorek w południowym Iraku w miejscowości Madżdżar al- Kabir w pobliżu Al-Amarah stanowią zapowiedź eskalacji przemocy.
W Madżdżar al-Kabir zginęło sześciu Brytyjczyków z policji wojskowej. Brytyjskie dowództwo dało w środę mieszkańcom wsi 48 godzin na wydanie osób odpowiedzialnych za napaść.