Limity na szczepionki przeciw COVID-19 zostaną na dłużej. Powodem problem z dostawami
Koronawirus w Polsce. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych przekazała punktom szczepień plan na marzec. Z wytycznych wynika, że będą musiały "bezwzględnie przestrzegać limitów". Chodzi o 30 szczepionek tygodniowo, które mają być przeznaczane wyłącznie jako pierwsze dawki.
2 marca 2021 roku do punktów szczepień dotarł pilny komunikat z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS). "W związku z ograniczeniem przez producentów dostaw szczepionek do Polski, od kilku tygodni obowiązują limity dla poszczególnych punktów szczepień" - czytamy w dokumencie, w którym zaznaczono, że "priorytetem jest zaszczepienie osób, które czekają na przyjęcie drugiej dawki oraz pacjentów już zarejestrowanych w systemie e-rejestracji".
Do tej pory na jeden punkt szczepień obowiązywał limit 30 szczepionek przeznaczonych na pierwszą dawkę. Teraz wszystko wskazuje na to, że te limity będą musiały być przestrzegane aż do odwołania. RARS przekazała wytyczne na marzec.
"Aby zapewnić szczepionki wszystkim oczekującym, w marcu będzie bezwzględnie przestrzegany limit 30 dawek na pierwsze dawki. Szczepionki na drugie dawki zostaną zapewnione według potrzeb" - dodano.
RARS zwróciła się do punktów szczepień z prośbą, by uzupełnić wolne terminy w e-rejestracji w marcu na szczepienie pierwszą dawką do 30 osób tygodniowo. Zamówienie większej liczby dawek będzie niemożliwe: wyjątek ma stanowić nieobecność pacjenta podczas drugiej dawki z powodu zgonu lub występujących przeciwwskazań.
Koronawirus w Polsce. Szczepionki przeciw COVID-19 z limitem. "To oznacza wygaszenie akcji szczepień"
Oznacza to, że do jednego punktu szczepień może trafić 30 szczepionek tygodniowo, które mają być przeznaczone wyłącznie na pierwszą dawkę. Przewodniczący komisji zdrowia sejmiku mazowieckiego Krzysztof Strzałkowski zwraca uwagę na to, że limity powodują gigantyczne korki i ciężej będzie zaszczepić kolejne grupy. A trzecia fala koronawirusa nie czeka, tylko z każdym dniem przybiera na sile.
- Co tydzień jesteśmy zapewniani przez Agencję Rezerw Materiałowych, a teraz RARS, że ta sytuacja ulegnie poprawie. W międzyczasie nadeszła trzecia fala pandemii, która to uderzyła ze zdwojoną siłą. Już dziś na Mazowszu zostały pojedyncze wolne łóżka covidowe, kareteki odbijają się od kolejnych szpitali – ocenia Krzysztof Strzałkowski w rozmowie z WP. W czwartek na Mazowszu stwierdzono 2563 przypadków zakażeń, a w całej Polsce - 15 250.
Odnosząc się do limitu w szczepieniach populacyjnych, radny stwierdził, że "spowoduje gigantyczne korki, szczególnie w dużych punktach szczepień". – To oznacza wygaszenie akcji szczepień – ocenił Strzałkowski.
- Nie spływają szczepionki na drugą dawkę, a miały być zarezerwowane. Nie można ich zamówić w terminach właściwych, co powoduje przesunięcia terminu kolejnych szczepień i nawarstwienie ich w kolejnych tygodniach – stwierdził rozmówca WP.
Tymczasem minister Adam Niedzielski zapowiedział, że "przy założeniu, że docelowo szczepienia przeciw COVID-19 obejmą 60-70 proc. dorosłej populacji Polski, do końca wakacji wszyscy chętni powinni być już zaszczepieni". Czy to realne?
- Chodzi o wakacje 2030? – odpowiada Strzałkowski. – To jest absolutnie nierealne założenie (na ten rok - red.). Albo rząd zrobi porządek z dostawami, albo w przeciwnym razie szczepionki nie dadzą nam złagodzenia tej fali, która nadchodzi – dodał.
Koronawirus w Polsce. Szczepionka przeciw COVID-19 i wytyczne ws. Pfizera i Moderny
Jak czytamy w dokumencie, w okresie od 8 do 21 marca RARS będzie realizował zamówienia tylko na szczepionkę firmy Pfizer, która ma być przeznaczona wyłącznie na pierwszą dawkę.
"W tym czasie szczepionka Moderna może być zamawiana tylko i wyłącznie na potrzeby szczepień drugą dawką. Przypominamy, że w przypadku Moderny drugą dawkę podajemy po 28 dniach od pierwszej" - podała Agencja.
Koronawirus w Polsce. Dostawa szczepionek firmy AstraZeneca została odwołana
RARS poinformowała także, że wznowienie szczepienia grupy 0 pierwszą dawką, szczepionką Astra Zeneca od 8 marca mogą być realizowane dla osób już posiadających e-skierowania.
Tymczasem czwartkowa dostawa 62 tys. szczepionek firmy AstraZeneca została odwołana przez producenta - taką informację przekazał w czwartek szef Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski. Zaległa dostawa ma dotrzeć do Polski w poniedziałek.
- W systemie szczepień nie dokończono grupy 0 i personelu szpitalnego. Jak w tej sytuacji mamy być bezpieczni w szpitalach, kiedy sam personel nie jest do końca zaszczepiony? – zauważa Krzysztof Strzałkowski w rozmowie z WP.
Koronawirus w Polsce. Adam Niedzielski o krok od ważnej decyzji ws. szczepień
W czwartek na konferencji prasowej szef KPRM Michał Dworczyk podał, że szczepienie ozdrowieńców ma nastąpić po 6 miesiącach od zakażenia. - Rekomendujemy szczepienie jednodawkowe - poinformował minister.
Dodał, że "rząd chce wydłużyć czas między podaniem pierwszej a drugiej dawki szczepionki". Z kolei od przyszłego tygodnia drugie szczepienie szczepionką Astra Zeneca ma nastąpić po 12 tygodniach, zaś firmy Pfizer - po 42 dniach.
Do tej pory w Polsce wykonano ponad 3,4 mln szczepień przeciw COVID-19, z czego blisko 1,2 mln drugą dawką. Zgłoszono ponad 3,7 tys. niepożądanych odczynów, w większości łagodnych.