"Lietuvos Rytas": szpiega interesowało polskie MSZ; Kaczmarek nie potwierdza i nie zaprzecza
Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek nie potwierdza, ani nie zaprzecza doniesieniom litewskiego dziennika "Lietuvos Rytas", że zatrzymany w Wilnie Białorusin Siergiej M., podejrzany o szpiegowanie na szkodę Polski, interesował się strukturą polskiego MSZ.
15.12.2006 17:10
Kaczmarek ujawnił, że w poniedziałek litewski sąd zbierze się na pierwszym posiedzeniu w sprawie wydania Białorusina Polsce.
Powołując się na wiarygodne źródła litewski dziennik napisał w piątek, że informacje o strukturze MSZ, a także listę jego pracowników i numery telefonów miał przekazać białoruskiemu szpiegowi polski obywatel, który był zatrudniony w służbach specjalnych.
Według "Lietuvos Rytas", Siergiej M. za obietnicę uzyskania informacji zapłacił 500 USD i 850 euro, ale informacji nie otrzymał.
Nie potwierdzam, nie zaprzeczam - to jedyne co w tej sprawie powiedział Kaczmarek.
Obywatel białoruski został zatrzymany w Wilnie 25 listopada dzięki współpracy polskich i litewskich służb. Obecnie przebywa w wileńskim więzieniu na Łukiszkach. W najbliższy poniedziałek sąd w Wilnie ma rozpatrywać sprawę o przekazaniu go stronie polskiej.
Litewski Departament Bezpieczeństwa bada, czy Siergiej M. nie działał również na szkodę Litwy. Według Kaczmarka, który przyznał, że ma taką informację od strony litewskiej, nie powinno to stanowić przeszkody do wydania Siergieja M. Polsce.