Śmierć lidera Hezbollahu. Izrael skierował odezwę do Libańczyków

Izrael nie prowadzi wojny z narodem Libanu - powiedział minister obrony Joaw Galant po potwierdzeniu przez Hezbollah, że jej przywódca Hasan Nasrallah zginął w izraelskim nalocie na Bejrut. - Nasrallah zagrażał Izraelczykom i obywatelom innych państw - dodał.

Transparent z wizerunkiem Hasana Nasrallaha
Transparent z wizerunkiem Hasana Nasrallaha
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
Adam Zygiel

- (Nasrallah) był mordercą tysięcy Izraelczyków i obywateli innych krajów. Stanowił bezpośrednie zagrożenie dla życia tysięcy Izraelczyków i obywateli innych krajów - podkreślił Galant w oświadczeniu.

- Narodowi Libanu mówię: nasza wojna nie jest z wami. Czas na zmiany - dodał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksplozje w Libanie i Izraelu. Ogromne zagrożenie dla cywilów

Również w sobotę wypowiedział się rzecznik izraelskich sił zbrojnych kadm. Daniel Hagari, który nazwał Nasrallaha "jednym z największych wrogów Izraela w historii".

- Przez dziesięciolecia stanowił on zagrożenie dla obywateli Izraela, a wyeliminowanie go czyni świat bezpieczniejszym miejscem - powiedział.

"To nie koniec"

Jednocześnie podkreślił, że "to nie koniec, Hezbollah ma więcej możliwości" i dodał, że izraelskie myśliwce obecnie atakują cele tej grupy terrorystycznej w Libanie.

Hagari zaznaczył, że izraelskie wojsko nie dąży do dalszej eskalacji konfliktu, ale jego głównym celem jest uwolnienie zakładników i powrót ewakuowanych mieszkańców do domów.

Jak dodał, minister obrony zatwierdził ograniczenie liczebności zgromadzeń w środkowej części kraju do 1000 osób.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie