LiD chce szybkiej nowelizacji ustawy referendalnej
Klub Lewicy i Demokratów zwrócił się do marszałka
Sejmu Bronisława Komorowskiego o "pilne" uchwalenie noweli ustawy
referendalnej autorstwa PO. Umożliwiłaby ona, w przypadku
nieratyfikowania Traktatu Lizbońskiego w parlamencie, ogłoszenie w
tej sprawie referendum.
Zaproponowany przez Platformę projekt zmian w ustawie o referendum ogólnokrajowym zakłada, że w przypadku, gdy ustawa wyrażająca zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej nie zostanie uchwalona w parlamencie, Sejm może podjąć nową uchwałę o wyborze trybu wyrażenia zgody na ratyfikację.
Jak mówił wiceszef klubu LiD Marek Borowski, Traktat Lizboński w jakimś momencie trzeba będzie poddać pod głosowanie, a jeśli ma się to stać to - zdaniem polityka lewicy - "musimy być do tego przygotowani od strony legislacyjnej".
Wiemy, na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, że w przypadku nieuzyskania większości 2/3 w Sejmie lub Senacie, Sejm może zdecydować o referendum, ale musi to mieć podstawę w ustawie - zaznaczył Borowski.
Według niego, istnieje ryzyko, że jeśli Traktat zostanie poddany pod głosowanie bez porozumienia z klubami parlamentarnymi i nie uzyska poparcia 2/3 głosów w Sejmie i Senacie, a nie będzie podstawy prawnej, może to spowodować dodatkowe zamieszanie, czy Sejm może ogłosić referendum, czy nie.
Dlatego dla bezpieczeństwa ta ustawa musi być uchwalona wcześniej - uważa Borowski.
Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski mówił w czwartek, że na następnym posiedzeniu Sejmu będzie mógł być głosowany rządowy projekt ustawy ratyfikacyjnej.
Jednocześnie PO i PSL złożyły projekt "kompromisowej" - jak twierdzą - uchwały sejmowej wiążącej się ze sprawą ratyfikacji przez Polskę Traktatu Lizbońskiego.
Według Chlebowskiego, zawarte są w nim wszystkie elementy z projektu ustawy ratyfikacyjnej prezydenta, jak i z poprawek PiS. W uchwale - dodał - jest mowa zarówno o mechanizmie z Joaniny, jak i o Karcie Praw Podstawowych.
Jednak partia Jarosława Kaczyńskiego domaga się przede wszystkim, by w ustawie ratyfikacyjnej znalazł się zapis o konieczności uzyskania zgody prezydenta, rządu i parlamentu w sprawie ewentualnego odstąpienia od zapisów Traktatu Lizbońskiego, dotyczących kompromisu z Joaniny oraz protokołu brytyjskiego ograniczającego stosowanie Karty Praw Podstawowych.