Liczysz na państwo czy raczej na siebie
W niedzielę powiemy jakiej Polski chcemy.
Wiemy już że rządzić będą PiS i PO. Politycy pierwszego
ugrupowania opowiadają się za socjalistycznym, prospołecznym i
centralnym dzieleniem dóbr przez sprawiedliwe państwo - pisze w
"Życiu Warszawy" Andrzej Załucki.
Politycy drugiej partii zdają sobie sprawę, że najpierw trzeba te dobra wytworzyć, a lepsze decyzje podejmuje sam wolny obywatel niż centralny planista mający nawet dobre intencje.
Dać ludziom wędki czy ryby? Skąd jednak wziąć ryby, gdy skrępuje się ręce rybakom? Pozostaje nam wierzyć, że powstająca w bólach koalicja odpowiednio podzieli role w rządzie.
Fachowcy od pomnażania pieniędzy pomogą tym od ich dzielenia i odwrotnie. Niedzielne wybory niech będą opowiedzeniem się: wolę więcej swobód obywatelskich i stanowienia o sobie lub - liczę na opiekę państwa decydującego poprzez urzędników moim losie. Tusk czy Kaczyński? Warto zagłosować. Następna okazja za pięć lat - podkreśla autor komentarza w "Życia Warszawy". (PAP)