Próba uprowadzenia dziecka w Libiążu. Pomoc przyszła w ostatniej chwili
Dzięki czujności dzieci i szybkiej reakcji dorosłych udało się ująć 65-letniego mężczyznę, który siłą próbował wyciągnąć z placu zabaw siedmiolatka. Z relacji świadków wynika, że nie był to pierwszy taki incydent w Libiążu.
Do zdarzenia doszło 27 maja około godz. 17 w Libiążu (woj. małopolskie). Na numer alarmowy zadzwonił jeden z tamtejszych mieszkańców, informując, że ujął mężczyznę, który chciał siłą wyciągnąć z placu zabaw siedmioletnie dziecko.
Chwilę później na miejscu pojawiły się służby, które przejęły 65-letniego zatrzymanego.
- Policjanci ustalili, że chwilę wcześniej 65-letni mężczyzna pojawił się na placu zabaw, wykrzykiwał do dzieci, że je "kocha", a po chwili, że je "nienawidzi". W pewnym momencie człowiek ten chwycił siedmioletniego chłopca i siłą próbował zaciągnąć go za pobliski blok - relacjonuje mł. insp. Sebastian Gleń z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Zobacz też: Kontrowersyjne wystąpienie abp. Wiktora Skworca. Adam Bielan zaskoczył komentarzem
Na szczęście, z pomocą ruszyły dziewczynki, rówieśniczki chłopca, które zauważyły całą sytuację. Wspólnymi siłami udało im się wyswobodzić siedmiolatka.
- Jedna z dziewczynek natychmiast o tej sytuacji opowiedziała swojemu ojcu, który ruszył w kierunku placu zabaw i ujął przebywającego tam jeszcze 65-latka, a następnie zatelefonował pod numer alarmowy - dodaje Gleń.
Mężczyzna już wcześniej próbował uprowadzić dziecko?
Zgodnie z ustaleniami funkcjonariuszy, chwilę wcześniej, na tym samym placu zabaw, doszło do bardzo podobnej sytuacji.
Małoletni świadkowie twierdzą, że ten sam mężczyzna ciągnął i szarpał dziewczynkę.
- Policja apeluje do rodziców, aby rozpytali swoje pociechy na powyższą okoliczność. W przypadku pozyskania jakichkolwiek informacji na temat tego zdarzenia, prosimy o skontaktowanie się, zwłaszcza rodziców poszkodowanej małoletniej, z Komisariatem Policji w Libiążu - powiedział Gleń.
65-latek usłyszał zarzuty
Zatrzymany mężczyzna był nietrzeźwy. Policjanci przyznają, że na podstawie zebranego materiału dowodowego już następnego dnia mogli przedstawić mu zarzut usiłowania uprowadzenia małoletniego. Grozi mu za to 5 lat więzienia.
Dodatkowo, 28 maja sąd przychylił się do wniosku prokuratora i zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na trzy miesiące.