Zapisy do lekarza na nowo. Minister zapowiada rewolucję

- Mam nadzieję, że zliberalizujemy prawo aborcyjne. Nie wydaje mi się, żeby to stało się przed wyborami samorządowymi - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską minister zdrowia Izabela Leszczyna. Podkreśliła, że przeszkodą uniemożliwiającą szybkie przeprowadzenie zmian jest stanowisko Trzeciej Drogi. Polityk mówiła też o konieczności usprawnienia systemu e-rejestracji dla pacjentów.

Liberalizacja prawa aborcyjnego przed wyborami? Minister komentuje
Liberalizacja prawa aborcyjnego przed wyborami? Minister komentuje
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Pawel Wodzynski
Michał WróblewskiRadosław Opas

29.01.2024 | aktual.: 29.01.2024 11:26

Izabela Leszczyna gościła w poniedziałek w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Szefowa resortu przekazała, że w środę poznamy nowe wytyczne dla lekarzy ws. terminacji ciąży. - Przedstawię cały pakiet, który nazwałam "Bezpieczeństwo Zdrowotne Kobiet" - zapowiedziała minister w rozmowie z Michałem Wróblewskim.

- Będę mówiła o różnych działaniach, także legislacyjnych, które spowodują, że kobiety będą czuły się bezpieczne w ciąży, ale także i przed nią - wskazała Leszczyna. Dopytywana, czy wytyczne będą zawierać kwestię klauzuli sumienia, odparła, iż "znajdzie się zapis, że szpital nie może mieć klauzuli sumienia, jeśli ma kontakt z NFZ".

- A terminacja ciąży jest świadczeniem finansowanym przez NFZ w tych określonych ściśle przypadkach - tłumaczyła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Co z liberalizacją prawa aborcyjnego?

Izabelę Leszczynę zapytaliśmy również, czy przed wyborami samorządowymi można spodziewać się liberalizacji przepisów aborcyjnych.

- To będzie bardzo trudne. Mam nadzieję, że to prawo zliberalizujemy. Nie wydaje mi się, żeby to się stało przed wyborami samorządowymi. Ewidentnie Polska 2050 i PSL mają w tej sprawie inne zdanie - powiedziała szefowa MZ.

A co z tabletką "dzień po"? Premier Donald Tusk w ubiegłym tygodniu przekazał, że zakończono na etapie rządowym prace nad projektem nowelizacji w tej sprawie. Tabletka "dzień po" będzie dostępna bez recepty dla kobiet powyżej 15. roku życia.

- Ta tabletka EllaOne jest tabletką, która nie dopuszcza do zapłodnienia. Nie ma zarodka, więc nie możemy mówić o zapłodnieniu. Brak tej recepty jest tutaj absolutnie fundamentalny - stwierdziła Leszczyna, pytana o słowa krytyki, o które w ostatnim czasie pokusił się m.in. ks. Leszek Gęsiak, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski. Minister zapewniła, że planowana jest kampania społeczna w tej sprawie. - Poprzedni rząd ma bardzo wiele na sumieniu w tej kwestii - podkreśliła w programie "Tłit" WP.

Minister poinformowała, że w najbliższym czasie będzie rozmawiać także z konsultantem krajowym w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii o wprowadzeniu bezpłatnego znieczulenia przy porodzie.

Minister zapowiada naprawę systemu

Z Izabelą Leszczyną porozmawialiśmy też o głównych problemach trapiących polski system ochrony zdrowia. Zapytaliśmy, jak rząd chce zapobiegać brakom niektórych leków w aptekach.

- Polityka lekowa to jeden z trudniejszych działów. Mamy co trzy miesiące listę leków refundowanych, staramy się refundować jak najwięcej nowoczesnych leków, czyli takich, które wykorzystują najnowsze technologie i byłyby zbyt drogie dla pacjenta - powiedziała minister.

Zwróciła też uwagę na konieczność wspierania polskiego przemysłu farmaceutycznego, który produkuje leki generyczne. - One muszą być absolutnie dostępne na rynku. Niedługo będzie gotowa lista polskich leków. Na 1 kwietnia musimy być gotowi, bo wtedy będzie nowa lista refundacyjna - tłumaczyła Leszczyna.

Minister odniosła się również do zniesienia limitów NFZ w szpitalach. - Pracujemy nad piramidą potrzeb leczniczych. Na całym świecie jest tak, że największych pacjentów mamy w przychodniach POZ. Na samym końcu powinien być szpital, tam powinny trafiać cięższe przypadki. Staramy się przez wycenę świadczeń odwracać tę piramidę. Na pewno już w tym roku będę chciała odejść od limitów w opiece hospicyjnej - przekonywała polityk.

Szefowa resortu zdrowia przyznała, że dużym problemem jest niewystarczająca liczba lekarzy. - Brak lekarzy jest niezwykle dokuczliwy. Trzeba spowodować wycenami świadczeń, dobrą organizację tego systemu, że lekarze - zamiast w szpitalach - więcej pacjentów będą leczyli w ambulatoryjnych ośrodkach specjalistycznych. Wtedy lekarz nie musi być 24 godziny na dyżurze, skoro będzie mniej pacjentów w szpitalach. Wszyscy lekarze się co do tego zgadzają, widzą w tym sens - mówiła w studiu Wirtualnej Polski.

Stomatolog w każdej szkole? "Zastanawiamy się"

Do usprawnienia systemu ochrony zdrowia przyczynić ma się także usprawniony system e-rejestracji. - Wprowadzenie e-rejestracji, takiej prawdziwej, skróci kolejki. Każda wizyta zamówiona, a nie odwołana, to jest jeden pacjent mniej zaopiekowany. Jeśli będzie taki system, to będzie można taką wizytę odwołać. Jestem na etapie analizowania, dlaczego przez lata tego nie zrobiliśmy - zaznaczyła Leszczyna.

- Odwołuje pacjent wizytę, bo my sprawdzamy, czy przyjdzie, wysyłamy sms-a. Jeśli potwierdzi sms-em dzień wcześniej, że będzie, to naprawdę musi być zła wola, żeby nie przyjść - przekonywała dalej.

Jedną z obietnic Koalicji Obywatelskiej były też bony na profilaktykę i leczenie stomatologiczne dla dzieci i młodzieży. - W to warto zainwestować. Dzieci muszą być poddane profilaktyce. PiS to zapowiadało, a poległo. Gabinetów stomatologicznych mamy całkiem sporo, one w zasadzie wszystkie są prywatne i NFZ musi finansować dzieciom leczenie - wskazała Leszczyna.

Rząd Donalda Tuska chciałby, aby do szkół powróciły gabinety stomatologiczne. - Zastanawiamy się nad koncepcją, że rozpisujemy konkurs na opiekę stomatologiczną nad grupą szkół w danym powiecie. Liczymy na to, że stomatolodzy będą chcieli takie kontrakty zawrzeć. Wtedy stomatolog odpowiada za kilka szkół, robi się przeglądy dzieciom. Oczywiście na wszystko muszą zgodzić się rodzice - tłumaczyła minister zdrowia.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1632)