Libacja na skwerku we Wrocławiu. Minęło 10 lat od pamiętnego artykułu
Libacja na skwerku. Pamiętny artykuł
21 sierpnia 2010 roku, a więc dokładnie 10 lat temu, w internetowym wydaniu "Gazety Wrocławskiej" opublikowano artykuł, który do dziś rozbawia internautów. News zatytułowany był "Wrocław: Libacja na skwerku", a w treści podano następującą informację:
"Policjanci dostali dzisiaj zgłoszenie, że na skwerku w jednym z wrocławskich parków grupa mężczyzn pije alkohol. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce okazało się, że nikogo tam nie ma". I to był koniec wiadomości, która co roku jest przypominana i niezmiennie rozbawia.
10 lat od artykułu o libacji na skwerku
Krótka informacja o libacji na skwerku zapisała się w historii polskiego internetu. Czytelnicy nie ukrywali swojego rozbawienia. Część zastanawiała się nad sensem publikacji takiego artykułu. Na tym właśnie polega magia internetu, że z pozoru mało ważna informacja, będzie przez lata wspominana i może odmienić polski internet.
Jak powstawał tekst? Napisał o tym "Super Express". "Każdego dnia jeden z dziennikarzy miał dyżur. W ciągu jednej godziny (dyżur trwał 12 godzin) taki dyżurny musiał napisać i wrzucić do netu 4 materiały na godzinę, czyli jeden na 15 minut. Miały być to artykuły z życia miasta. Część dziennikarzy mówiła czasami, że nie ma o czym pisać, bo w takim mieście jak Wrocław nie zawsze w ciągu godziny dzieją się 4 zdarzenia” - informuje "Super Express".
22-letnia wówczas dziennikarka Martyna Jurkiewicz podczas dyżuru zadzwoniła do oficera dyżurnego policji i pytała, czy coś się w mieście działo. Ten odpowiadał, że nie i w końcu powiedział o ostatniej interwencji, jaką mieli policjanci. Tą była właśnie pamiętna libacja na skwerku.
"PiS zlekceważył rocznicę". Paweł Kowal: mówili o łuku, muzeum czy wielkiej wystawie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl