Leżał na klatce w kamienicy. Wstrząsające kulisy śmierci 44‑latka
Znaleziono go nieprzytomnego na klatce jednej z kamienic w Łodzi. 44-latek zmarł w szpitalu. Przyczyna jego śmierci nie jest już tajemnicą. Wiadomo, że został ciężko pobity. To wykorzystali z kolei inni ludzie.
Nie żyje 44-latek. Zmarł w szpitalu. Został do niego przewieziony z jednej z kamienic w Łodzi. Leżał nieprzytomny na klatce schodowej.
Jak podaje "Fakt", policja sprawdziła monitoring. Okazało się, że 44-latek został okradziony przed śmiercią. Stoi za tym małżeństwo mieszkające w budynku. Zabrali telefon komórkowy i 20 złotych.
Wcześniej mężczyzna został pobity. Małżeństwo wykorzystało jego ciężki stan.
Został wypchnięty siłą z jednego z mieszkań przez swojego znajomego, z którym pił alkohol. Mężczyźni się pokłócili, a 44-latek został pobity.
Sprawca podejrzany o śmiertelne pobicie jest w rękach policji. - 49-latek, w przeszłości notowany za inne czyny, usłyszał już zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią pokrzywdzonego. O dalszym jego losie zadecyduje sąd i prokuratura. Małżonkom, podejrzanym o kradzież grozi natomiast kara aresztu, ograniczenia wolności, bądź grzywny do 5 tys. złotych - powiedziała dziennikowi Izabela Sobczyk z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Zobacz też:
Źródło: "Fakt"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl