Lewica i Demokraci chcą ponownego referendum ws. eurokonstytucji

W jednym dniu, w całej Europie, wszyscy Europejczycy wypowi1edzieliby się na temat przyszłości swego kontynentu - powiedział szef SdPl Marek Borowski. LiD chce budować Europę nie tylko jako wspólnotę gospodarczą, ale i polityczną, a takie inicjatywy tę więź wzmacniają- stwierdził Borowski.

LiD proponuje, aby w Dniu Europy 9 maja br., obywatele 27 krajów UE określili w referendum swój stosunek m.in. do wspólnej polityki zagranicznej, polityki bezpieczeństwa oraz solidarności europejskiej w kwestii energetyki. Rezultaty referendum miałyby być wzięte pod uwagę w dalszych pracach nad Traktatem Konstytucyjnym.

Obywatele UE czuliby się obywatelami mającymi prawo wypowiadania się jaka ma być Unia - argumentował były szef polskiej dyplomacji, eurodeputowany Partii Demokratycznej - demokratów.pl Bronisław Geremek. Wyjaśnił, że referendum mógłby ogłosić Parlament Europejski.

Liderzy LiD nie mają obaw, że Polacy nie chcieliby w ten sposób wypowiedzieć się. Szef PD Janusz Onyszkiewicz podkreślił, że referendum zatwierdzające przystąpienie Polski do UE miało "wysoki stopień uczestnictwa".

Przedstawiciele LiD krytykują polskie władze za bierność w debacie europejskiej. Politycy centrolewicowej koalicji uważają, że jest najwyższy czas, aby prezydent Lech Kaczyński wraz z rządem powiedzieli, jak widzą przyszłą Europę.

Centrolewica apeluje do rządzących o stworzenie warunków do dyskusji europejskiej w naszym kraju. Rząd i prezydent w tak ważnych sprawach nie prowadzą ze społeczeństwem debaty - ocenił szef SLD Wojciech Olejniczak.

Onyszkiewicz powiedział, że koalicja rządząca, ale i Platforma Obywatelska, robią błąd nie zajmując już teraz zdecydowanego stanowiska w sprawie przyszłego Traktatu Konstytucyjnego. Ma on określić przyszłość UE i Polska nie może być bierna w tej sprawie - mówił Onyszkiewicz.

Jego zdaniem, postawa polskiego rządu "oczekującego najpierw wyłożenia kart na stół przez inne kraje Unii", spycha nasz kraj do pozycji pasywnej. Podczas gdy - jak mówił szef PD - powinniśmy "zająć aktywne miejsce w dialogu i przedstawiać własne propozycje w debacie".

Liderzy LiD uważają, że stanowisko w sprawie przyszłości Unii powinno być wynikiem "ponadpartyjnego porozumienia i konsultacji z opozycją".

Centrolewica uważa, że Polska powinna poprzeć w przyszłym Traktacie takie rozwiązania, które m.in. zapewnią obywatelom i parlamentom narodowym większą niż dotychczas rolę w przygotowaniu prawa unijnego. Politycy LiD nie zgłosili sprzeciwu do propozycji kanclerz Niemiec Angeli Merkel, aby w eurokonstytucji znalazło się odwołanie do chrześcijaństwa.

Pytany o ocenę eurodylematów w Platformie Obywatelskiej, co do tego, czy PO powinna ubiegać się o komisję spraw zagranicznych, czy też komisję budżetową w Parlamencie Europejskim, prof. Geremek podkreślił, że "jest to burza w szklance wody".

Europoseł PD podkreślił, że Platforma należąc do frakcji Europejskiej Partii Ludowej ma prawo do wewnętrznej dyskusji na temat obsady tak ważnych stanowisk. I na to nie ma wpływu żaden polityk czy partia polityczna - dodał Geremek, robiąc aluzję do polityków PiS, którzy apelowali do PO o objęcie komisji spraw zagranicznych.