Trwa ładowanie...
d2s0rbr
Lewica domaga się kontroli we wrocławskiej komendzie. "To absolutne minimum"

Lewica domaga się kontroli we wrocławskiej komendzie. "To absolutne minimum"

- Wystąpiliśmy z posłem Krzysztofem Śmiszkiem do Komendy Głównej Policji o kontrolę w Komendzie Miejskiej we Wrocławiu. Chodzi o sytuację, którą ujawniły niezależne media. Nadużywania siły, brutalności policji, która skończyła się kolejną tragedią. Po wydarzeniach z Lubina, gdzie śmierć poniósł 34-latek, po zabójstwie we wrocławskim komisariacie Igora Stachowiaka, po raz kolejny słyszymy o nadużywaniu siły, o nieumiejętności stosowania środków przymusu bezpośredniego, o nieludzkim traktowaniu na wrocławskiej izbie wytrzeźwień, także przez funkcjonariuszy policji. Ta kontrola to takie absolutne minimum. Zdajemy sobie także sprawę, jako Lewica, że samo kontrolowanie policji przez policję nie wystarczy. Dlatego domagamy się uchwalenia ustawy, którą złożyliśmy w ubiegłym roku. Ustawy powołującej cywilny nadzór nad działaniami policji, Biuro Monitoringu Policji, którego szefem byłaby osoba powoływania przez parlament i które byłoby niezależne od struktur policji - stwierdziła poseł Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy, gość programu "Newsroom" w WP. Prowadzący przypomniał słowa wiceministra MSWiA Macieja Wąsika, który zapewnił, że "nie będzie ukrywania winnych". - Myślę, że osobą, która najmniej wierzy w te słowa jest ojciec Igora Stachowiaka, człowieka, który został zabity we wrocławskim komisariacie, a potem jego oprawcy jeszcze przez 12 miesięcy pełnili służbę. Kiedy taka osoba jak pan minister, która ma na koncie wyrok za nadużywanie uprawnień, mówi o tym, że żadne sprawy nie będą ukrywane, że temat nadużywania uprawnień będzie wyjaśniony, to ciężko jest wierzyć panu ministrowi na słowo. Czyny, nie słowa. Coś jest nie tak, że dolnośląska policja, ma co chwilę problem z takimi sytuacjami - oceniła posłanka Lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

d2s0rbr
d2s0rbr
Więcej tematów