Lewica chce zmiany definicji gwałtu. Ma projekt ustawy
Klub Lewicy zapowiedział złożenie w Sejmie projektu ustawy zakładającego zmianę definicji gwałtu; w myśl tej propozycji gwałtem jest nieuzyskanie wyraźnej i świadomej zgody na kontakt seksualny, a minimalna kara za taki czyn zostaje podwyższona z dwóch do trzech lat.
- Składamy dzisiaj projekt zmiany Kodeksu karnego.(...) Chcemy zmiany kluczowego artykułu definiującego zgwałcenie. Chcemy by teraz tylko świadoma i dobrowolna zgoda była przyzwoleniem na obcowanie płciowe. Bez zgody będzie to zawsze gwałt - mówiła podczas konferencji prasowej posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.
Gwałt to "zbrodnia"
Podkreśliła, że gwałt to nie "przestępstwo przeciwko wolności seksualnej" - jak definiuje go obecnie kodeks garny, lecz "zbrodnia". Przekonywała, że gwałt wiąże się z wieloletnimi konsekwencjami dla ofiary, z którymi można sobie poradzić jedynie z pomocą psychoterapeuty.
Według niej, obecnie większość wyroków za gwałty zapada w zawieszeniu. - Podwyższenie dolnej granicy za zgwałcenie sprawi, że będzie się trudnej zawieszało karę - przekonywała.
Posłanka Anna Maria Żukowska mówiła, że proponowana zmiana dotyczy również mężczyzn. - Nie zmieniamy tą ustawą ciężaru dowodu. To nadal prokurator, który będzie występował w imieniu ofiary, będzie musiał udowodnić że takie zdarzenie miało miejsce - dodała.
"Ustawa daje nadzieję ofiarom"
- Ta ustawa daje nadzieję, że ofiary zostaną wysłuchane, że nikt im nie powie, że skoro nie wierzgały nogami, że nie wybiły napastnikowi zęba, to nie wyrażały sprzeciwu. Sprzeciw nie musi się wyrażać w ten sposób - mówiła Żukowska.
Projekt zmiany Kodeksu karnego został przygotowany przez organizacje kobiece, pod auspicjami Fundacji Feminoteka. Ma zostać złożony w Sejmie przez klub Lewicy i być procedowany jako projekt poselski. W lutym w Sejmie odbyło się wysłuchanie publiczne projektu. Wzięły w nim udział parlamentarzystki Lewicy, członkowie Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet oraz przedstawicielki organizacji kobiecych, w tym szefowa Feminoteki Joanna Piotrowska i mec. Danuta Wawrowska, która napisała wstępną wersję projektu. Uwagi do projektu można było także przesyłać przez internet.
Obecnie obowiązujący przepis w Kodeksie karnym stanowi, że do gwałtu dochodzi, gdy ktoś doprowadza do obcowania płciowego "przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem". O zmianę tego zapisu apeluje m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich odwołując się do aktów prawa międzynarodowego, w tym do Konwencji przeciw przemocy wobec kobiet, proponując, by definicja gwałtu była oparta na braku zgody na współżycie, a nie na konieczności stawiania widocznego oporu.
Art. 197 Kodeksu karnego stanowi, że "kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12".
Przeczytaj też: