PolskaLewica będzie zbierać podpisy w obronie Jaruzelskiego

Lewica będzie zbierać podpisy w obronie Jaruzelskiego

Artur Ostrowski, poseł z Piotrkowa Trybunalskiego (Klub Poselski Lewica), będzie zbierał w swoim biurze poselskim podpisy w obronie byłego prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego. Spodziewa się, że zgłoszą się tysiące mieszkańców. To odpowiedź posła na apel prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i podpisany przez niego protest "przeciwko hańbiącemu traktowaniu przez IPN i jego prokuratorów byłego prezydenta RP, nieuznawaniu patriotycznej drogi życiowej generała, podważaniu jego zasług dla demokratycznych przemian (...)".

Lewica będzie zbierać podpisy w obronie Jaruzelskiego
Źródło zdjęć: © AFP

09.10.2008 | aktual.: 09.10.2008 09:33

W jakim celu zbierane mają być podpisy w obronie człowieka, który w roli oskarżonego stanął niedawno przed niezawisłym sądem? Bo ten proces to zemsta polityczna na wiekowym, schorowanym człowieku - argumentuje poseł Ostrowski.

Proces Jaruzelskiego dotyczy stanu wojennego, ale do dziś nie do końca wyjaśnione zostały jego związki z Piotrkowem Trybunalskim w latach powojennych. Według dokumentów znajdujących się w archiwach IPN, współpracował w latach 1949-1954 jako agent z informacją wojskową (uzależnionym od ZSRR organem kontrwywiadu wojskowego) pod pseudonimem Wolski. Do Piotrkowa trafił w lipcu 1946 roku z 5. Kołobrzeskim Pułkiem Piechoty prosto z Hrubieszowa i objął stanowisko wojskowego komendanta miasta.

Sam generał, pytany przez reportera "Dziennika Łódzkiego" dwa lata temu o współpracę z informacją wojskową, odmówił komentarza. Z wielką sympatią wspominał natomiast sam Piotrków.

Środowisko kombatanckie o inicjatywie zbierania podpisów w obronie Jaruzelskiego wypowiada się niechętnie. Wstrzymuję się od głosu, bo nie chcę być ukamienowany przez przeciwników, za dużo już przeżyłem - tłumaczył naszemu reporterowi Stanisław Burza-Karliński, prezes piotrkowskiego okręgu Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Czy podpisałby apel w obronie Jaruzelskiego?_ Raczej nie_ - ucina.

Jestem przeciwny zbieraniu podpisów w obronie Jaruzelskiego, ale nie mam zamiaru go ani bronić, ani potępiać. To biedny człowiek - kończy z kolei rozmowę płk Aleksander Arkuszyński, ps. Maj, oficer 25. pułku AK, uczestnik brawurowej akcji odbicia żołnierzy AK więzionych w siedzibie powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Pabianicach.

Wojciech Jaruzelski, jako stojący na czele Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, został oskarżony o zbrodnię komunistyczną, polegającą na kierowaniu "związkiem przestępczym o charakterze zbrojnym, mającym na celu popełnianie przestępstw" oraz o podżeganie członków Rady Państwa PRL do przekroczenia uprawnień poprzez uchwalenie dekretów o stanie wojennym w czasie sesji Sejmu PRL - wbrew obowiązującej wówczas konstytucji.

POLSKA Dziennik Łódzki Marek Obszarny

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)