Kurator Nowak nie odpuszcza. Znów skandaliczne słowa
Barbara Nowak uważa edukację włączającą dzieci z niepełnosprawnościami oraz równe traktowanie wszystkich za "lewacką utopię". Małopolska kurator oświaty wzięła udział w konferencji, podczas której mówiła, że edukacja włączająca budzi mnóstwo wątpliwości.
07.12.2022 | aktual.: 07.12.2022 21:09
O sprawie pisze portal tvn24.pl, który przypomina wpis Barbary Nowak z 20 września 2022 roku. Małopolska kurator napisała wówczas na Twitterze, że "równe traktowanie wszystkich to lewacka utopia".
"W szkole jej emanacją jest ed. włączająca. Tylko część dzieci ze specjalnymi potrzebami radzi sobie w szkole masowej. Forsowanie inkluzji przez Eu. Agencję ds. Specjalnych Potrzeb i Edukacji Włączającej, szkodzi wszystkim dzieciom!" - pisała wówczas Nowak (pisownia oryginalna - red.).
Wpis kurator został przemilczany przez obóz rządzący. W obronie Nowak nie ruszyli politycy Prawa i Sprawiedliwości tak, jak miało to miejsce wcześniej. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być to, że słowa te były niezgodne z oficjalną polityką rządu, który zapewnia, że osoby z niepełnosprawnościami wspiera, a na edukację włączającą przekazuje coraz większe pieniądze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Kara dla człowieka Ziobry. Posłanka opozycji zwraca uwagę na szczegół
Zdaniem Nowak, zagrożeniem dla polskich dzieci jest właśnie edukacja włączająca. Resort edukacji definiuje ją jako "podejście w procesie kształcenia i wychowania, którego celem jest zwiększanie szans edukacyjnych wszystkich osób uczących się poprzez zapewnianie im warunków do rozwijania indywidualnego potencjału tak, by w przyszłości umożliwić im pełnię rozwoju osobistego na miarę swoich możliwości oraz pełne włączenie w życie społeczne".
Dodatkowo włączenie określane jest jako "proces, który pomaga pokonywać bariery ograniczające obecność, uczestnictwo i osiągnięcia uczniów".
Jak zauważa dziennikarka portalu tvn24.pl, jest to coś, co rząd PiS od kilku lat promuje. Z kolei kurator Nowak zdaje się to ignorować. Na stronie jej kuratorium można znaleźć zaledwie jedną wzmiankę o edukacji włączającej.
Konferencja pod patronatem kurator Nowak
Portal informuje też o konferencji "Edukacja włączająca - ideologia inkluzji w realiach szkolnych". Wydarzenie odbyło się w Krakowie 19 listopada, a kurator Nowak udzieliła mu formalnego wsparcia w postaci honorowego patronatu. Oprócz tego wygłosiła otwierający konferencję wykład.
Według niej, edukacja włączająca budzi mnóstwo wątpliwości i pytań. - Dzieci niepełnosprawne, różnie i w różnym stopniu, są w naszych przedszkolach i szkołach. To, jak o nie dbamy, świadczy o naszym człowieczeństwie - mówiła Nowak.
- Miarą mądrości zbiorowej jest to, czy czynimy to rozumnie. Czy potrafimy tak układać funkcjonowanie szkół, aby każdy uczeń mógł się w tej szkole czuć komfortowo, aby bariery fizycznych i psychicznych niedomagań nie były przeszkodą dla rozwoju uczniów. Pozostaje jednak otwartą kwestią - i to właśnie budzi największe wątpliwości i emocje, zarówno wśród nauczycieli, jak i rodziców dzieci pełno- i niepełnosprawnych - czy przyjmowanie do szkół masowych uczniów z różnorodnymi niepełnosprawnościami intelektualnymi, w tym sprzężonymi, rzeczywiście umożliwi im optymalną drogę rozwoju. Powstają pytania, czy można w jednym miejscu i czasie prowadzić lekcję, realizując dwie podstawy programowe - rozważała kuratorka.
Dodatkowo Nowak uznała za utopię "tezę, że jesteśmy w stanie przygotować wszystkich nauczycieli do pracy z dziećmi w spektrum każdej specjalnej potrzeby". Jak zauważa dziennikarka tvn24.pl, małopolska kurator nie podała, czyja to teza.
Podczas wykładu tłumaczyła też, że "nie jest tak, że każdy posiada predyspozycje do pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach". Podkreślała też, że "zawsze będą takie osoby, które nie odnajdują się w szkole masowej, ale bardzo dobrze funkcjonują w szkole specjalnej".
- Z punktu widzenia człowieka ukształtowanego w cywilizacji chrześcijańskiej, uważam, że musimy zawsze w swoich wyborach systemów edukacji patrzeć przez pryzmat dobra każdego człowieka i przyszłości Polski. Który z systemów edukacji lepiej służy człowiekowi, społeczeństwu i trwałości Polski? Czy optymalny jest model edukacji włączającej? - zakończyła swoje wystąpienie.
"System przemocowy"
Podczas konferencji głos zabrali m.in. dr nauk prawnych Aldona Ciborowska. - Pod przykrywką pewnych haseł, jak na przykład "empatia", bo to wszystko będzie ubrane bardzo ładnie, kryje się system przemocowy, w którym zarządzający będą zmuszali większość do wchodzenia w kanały, które oni nam narzucą. W tym systemie nie jest potrzebny człowiek, który jest rozumiany jako osoba, który jest bytem w sobie i dla siebie, ale człowiek, który jest formatowany do pewnych treści - mówiła w Krakowie.
Z kolei Bartosz Kopczyński, z toruńskiego Towarzystwa Wiedzy Społecznej, twierdził, że inkluzja "stanowi poważne zagrożenie narodowych suwerenności". - Inkluzja nie dotyczy tylko osób niepełnosprawnych. To jest wersja dla nas, ponieważ my jeszcze nie jesteśmy przygotowani na inkluzję wszystkich zboczeń seksualnych, a w ramach inkluzji mamy zaakceptować wszystko. Normalne społeczeństwo normalnych ludzi ma zaakceptować wszystko to, co jest nienormalne. Niepełnosprawni są tylko wytrychem - mówił.
Portal przypomina, że już dziś uczniowie ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi uczą się w szkołach ogólnodostępnych. Różnymi formami pomocy psychologiczno-pedagogicznej obejmowana jest jedna trzecia uczniów, a do tego ponad 64,6 proc. uczniów z niepełnosprawnością uczy się, zgodnie z wyborem rodziców, w szkołach ogólnodostępnych.
W 2009 roku orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego miało blisko 170 tys. dzieci, w 2018 roku już prawie 205 tys., a w 2021 r. - ok. 250 tys. dzieci.
Źródło: tvn24.pl
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Czytaj też: