Lewa kasa dla SLD w Gorzowie?
W Gorzowie urzędnicy witają się pytaniami:
czy ABW była u prezydenta, czy zatrzymany został wojewoda? W
największej aferze korupcyjnej w mieście zatrzymano już 11 osób.
Prokuratura bada, czy pieniądze z firm budowlanych szły na
kampanie wyborcze SLD - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
13.07.2004 06:55
"Gazea Wyborcza" przypomina, że SLD rządzi w Gorzowie od dziesięciu lat. Bezrobocie sięga prawie 20%, urząd miasta i powiązane z nim instytucje oraz urzędy państwowe są największymi pracodawcami. Dzięki dobrze przygotowanym projektom miastu udało się uzyskać z unijnego funduszu PHARE kilkadziesiąt milionów euro na inwestycje. Zbudowano nowy most na Warcie, kilka dużych dwupasmowych arterii, rozpoczęto budowę obwodnicy, skanalizowano kilka dzielnic, wzniesiono za ponad 50 mln zł Centrum Rehabilitacyjno Sportowe "Słowianka".
Te wydatki przez kilka lat plasowały Gorzów w czołówkach rankingów miast pod względem wielkości inwestycji na jednego mieszkańca.
Przez wiele lat większość przetargów wygrywało kilka miejscowych firm. Towarzyski układ polityków i przedsiębiorców wydawał się nie do ruszenia aż do czasu, gdy prezes jednej z firm został tymczasowo aresztowany. To, w jaki sposób firmy budowlane finansowały SLD w Gorzowie, jest teraz jednym z wątków największej afery korupcyjnej w mieście - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
W kontekście materiału dowodowego zebranego przez prokuraturę w Gorzowie zachodzi podejrzenie, że w sprawę mogą być zamieszani urzędnicy samorządowi i państwowi, a także osoby reprezentujące instytucje i agencje rządowe - przyznał "Gazecie" Jarosław Kaczmarek, zastępca prokuratora apelacyjnego z Poznania.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", sprawy, które bada prokuratura, dotyczą lat 1999-2002. W tym czasie wiceprezydentem Gorzowa odpowiedzialnym za inwestycje (do jesieni 2001) był Andrzej Korski, do ostatniego wtorku wojewoda lubuski, a prezydentem Gorzowa Tadeusz Jędrzejczak (rządzi miastem do dziś). Obaj urzędnicy twierdzą publicznie, że ze sprawą PBI nie mają nic wspólnego. Nie zaprzeczają jednak, że firmy które wznosiły dla miasta różne inwestycje były też zaangażowane w budowę ich prywatnych domów.
Na pytanie "Gazety Wyborczej", czy w gorzowskiej aferze korupcyjnej były lub będą przesłuchiwani prezydent miasta i wojewoda, rzecznik prokuratury szczecińskiej Anna Gawłowska-Rynkiewicz odpowiedziała: - Prokuratura nie będzie poprzez media informować kogo, kiedy i w jakim charakterze zamierza przesłuchać w sprawie PBI.
Tydzień temu premier Belka przyjął dymisję Andrzeja Korskiego ze stanowiska wojewody lubuskiego. Oficjalnie Korski tłumaczy, że sam o to poprosił, bo jest już zmęczony dziesięcioletnią pracą w administracji. (PAP)