Leszek Miller pytany o Magdalenę Ogórek. "Miałem jej dosyć"

Przygoda Magdaleny Ogórek z polityką trwała krótko. Okazuje się jednak, że dziennikarka TVP zdążyła dać się mocno we znaki Leszkowi Millerowi. Dziś polityk przyznaje, że chciał odwołać jej kandydaturę na prezydenta Polski z ramienia SLD.

W 2015 roku Ogórek i Miller współpracowali
Źródło zdjęć: © East News | Jacek Domiński
Anna Kozińska

Styczeń 2015. Wtedy zarząd SLD zatwierdził Magdalenę Ogórek jako swoją kandydatkę na prezydenta RP. Nie udało się, z 2,38 proc. ważnych głosów zajęła piąte miejsce.Wtedy też drogi dzisiejszej dziennikarki TVP i Sojuszu się rozeszły.

Mimo upływu czasu, Leszek Miller, ówczesny szef SLD pamięta kampanię prezydencką z 2015 roku i emocje, które budziła w nim kandydatka. W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" polityk stwierdził, że "w pewnym momencie miał tak dosyć Ogórek, że chciał ogłosić, że nie jest kandydatką".

To nie wszystko. W czasie kampanii Ogórek powiedziała Millerowi, że wyjdzie do dziennikarzy i przyzna, co o nim myśli. On jej od tego nie odżegnywał, ale zaznaczył, że jak skończy, to i on zejdzie do dziennikarzy i powie swoją wersję, na czym Ogórek straci.

Zobacz także: Leszek Miller o kandydowaniu do PE. Uchylił rąbka tajemnicy

Jak twierdzi, SLD potrzebowało kandydata spoza ugrupowania. Po tym, jak poznał Ogórek, nie odwołał jej kandydatury, bo odwiedli go od tego koledzy.

Miller przypomniał, że Ogórek była asystentką Grzegorza Napieralskiego. - Opiekowała się nawet jego dziećmi. Kilka razy ją widziałem - stwierdził. Dodał, że "popełniają błąd wszyscy, którzy jej nie doceniają. Jest bardzo inteligenta, dysponuje rozległą wiedzą na różne tematy i liczy na to, że zrobi wielką karierę polityczną przy pomocy prawej strony".

Przyznał, że Ogórek "robiła wrażenie". Mówił o "maślanych oczach polityków i nadskakiwaniu" polityków i "trzepotaniu rzęsami, poprawianiu włosów" przez Ogórek.

Miller zdradził też, że Ogórek zaprosiła go do swojego programu w TVP, ale odmówił. - Powiedziałem: "Pani Magdo, może jeszcze za wcześnie" - przyznaje były szef SLD.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Wybrane dla Ciebie
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Rosjanie nacierają na Pokrowsk. Ukraina wysłała siły specjalne
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Program żywnościowy w USA zostanie wznowiony. Tak orzekł sąd
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Tragiczny wypadek na Dolnym Śląsku. Droga krajowa nr 35 zablokowana
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Reklama rozzłościła Trumpa. Premier Kanady przeprasza
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Zatrważające dane. Prawie 10 kilogramów na grób
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Izrael: fragmenty ciał przekazane przez Hamas to nie zakładnicy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
Trwa akcja "Znicz". Wzmożone kontrole w rejonie cmentarzy
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
7-latek zbierał słodycze. Został potrącony
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ukraińcy uderzyli pod Moskwą. Zniszczyli kluczowy rurociąg armii Rosji
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Ciało 44-latki w szambie. Obok stał 7-letni chłopiec
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Jamajka po huraganie Melissa. Miasto Black River walczy o przetrwanie
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty
Wybory w Tanzanii. Hassan ogłosiła zwycięstwo, w kraju protesty