Leszek Miller oburzony słowami abp. Marka Jędraszewskiego
Abp Marek Jędraszewski w rozmowie z "Do Rzeczy" mówi o "komunizmie zakorzenionym w polskim parlamencie". Co na to Leszek Miller? - Byłoby dobrze, gdyby hierarchowie zajęli się ewangelizacją, a nie uprawianiem działalności politycznej. Jak chcą uprawiać politykę, niech założą partię i ruszają do wyborów - mówił w programie "Tłit". Odniósł się też do krytyki duchownego pod adresem "ideologii LGBT". - Nie ma żadnej ideologii LGBT. W głosach abp. Jędraszewskiego bardzo często pobrzmiewa miecz. Za ewangelizacją mieczem stała krew i przemoc. Taki ma być Kościół? - pytał Miller.
No, a tutaj mamy w takim razie prz… Rozwiń
Transkrypcja:
No, a tutaj mamy w takim razie przykład inny - szczerości chyba, a przynajmniej arcybiskup Marek Jędraszewski mówi co myśli w rozmowie "Do rzeczy".
Mówi: nie przegramy walki o Polskę i mówi między innymi tak: "Okazuje się, że komunizm oczywiście już nie w czystej formie, ale w mutacjach, jest ciągle mocno zakorzeniony.
Na co wskazują także ostatnie wybory do naszego parlamentu".
Wie pan, byłoby dobrze gdyby hierarchowie zajęli się ewangelizacją, a nie uprawianiem działalności politycznej.
Jak chcą uprawiać politykę, niech założą partię polityczną. Niech sobie wybiorą władzę tej partii politycznej i niech ruszają do wyborów.
Bo ja rozumiem, że, i jak słucham od czasu do czasu, co mówi papież Franciszek. To papież Franciszek mówi wyraźnie: trzymajcie się z dala od polityki.
Połączenie Kościoła z władzą polityczną jest fatalne dla obu stron, ale przede wszystkim dla Kościoła.
Więc niech pan biskup zajmie się ewangelizacją. Taką o jakiej mówi papież Franciszek.
Ale to bardzo możliwe, że arcybiskup Jędraszewski ma na myśli ewangelizację, bo mówi też w tym samym wywiadzie o walcu - i ma na myśli ideologię LGBT, którą bardzo ostro krytykuje.
I mówi, że my tę Polskę obronimy przed tym walcem, i że ta rewolucja może się tutaj właśnie zatrzymać.
Nie ma żadnej ideologii LGBT.
A po drugie w głosach biskupa Jędraszewskiego bardzo często pobrzmiewa - właśnie pobrzmiewają te słowa: walka.
Pobrzmiewa miecz. No nawet zaraza, tęczowa. Tak. Miecz.
A ewangelizacja mieczem, to nie jest coś, co się może spodobać papieżowi Franciszkowi. On inaczej rozumie ewangelizację.
Ewangelizacja mieczem jest oczywiście pokaźną historią Kościoła katolickiego.
Tylko, że za tym szła krew, przemoc i akceptacja tej przemocy. To taki ma być Kościół?