Ale skoro już mówimy o tej polityce zagranicznej i o zwierzchnictwie nad siłami zbrojnymi, to według doniesień medialnych 15 sierpnia w Polsce będzie Marka Pompeo.
Czy to będzie taki symboliczne i dobre rozpoczęcie drugiej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy?
To będzie wpisywane w jego konsekwentną politykę zagraniczną, umacniania naszej więzi ze Stanami Zjednoczonymi?
Rozpoczęcie kadencji prezydenta Dudy jest dzisiaj. A nie 15 sierpnia. Jasne, ale mówię o takim symbolicznym, pierwszym spotkaniu z politykiem zagranicznym w Polsce.
Umocnienie tego sojuszu polsko-amerykańskiego.
To jest oczywiście ważny sygnał. Tak samo jak ważnym sygnałem jest odwołanie przez Ministerstwo Obrony Narodowej defilady 15 sierpnia.
Ja ten gest doceniam. I tutaj chętnie pochwalę pana ministra obrony narodowej.
Dlatego, że organizowanie tak masowej imprezy w sytuacji, w której mamy nie wygaszającą się pandemię, tylko rosnącą - ponad 600 zachorowań dziennie, jest posunięciem racjonalnym i właściwym oczywiście.
No, ale wracam do tej polityki obronnej, militarnej. Czyli rozumiem, że współpraca prezydenta Dudy z ministrem Błaszczakiem chyba została przez kierownictwo PiS-u docenione.
Bo coraz częściej mówi się, że Mariusz Błaszczak może awansować na stanowisko wicepremiera. To byłaby dobra decyzja?
Nie wiem, ja tak głęboko nie tkwię w arkanach wewnętrznej polityki PiS-u, natomiast podoba mi się zapowiedź redukcji liczby ministerstw.
W tej chwili polski rząd jest chyba jednym z największych na świecie - liczbowo rzecz biorąc oczywiście.
Ja przypomnę, że kiedy ja obejmowałem urząd prezesa Rady Ministrów, to mój rząd - łącznie ze mną - stanowiło 16-tu konstytucyjnych ministrów.
Więc cieszę się, że PiS idzie dokładnie w tym samym kierunku. No, nawet dalej, bo ma być 12 - tak przynajmniej zapowiada prezes Kaczyński.
Zobaczymy. W każdym razie utrzymywanie tej machiny rozbudowanej ponad wszelką miarę jest bardzo niefunkcjonalne.
No i cieszę, że po latach - jednak po latach mnożenia tych stanowisk i dzielenia tego tortu według różnych zobowiązań, że to ma się skończyć.
I że rząd w Polsce ma być bardziej sprawny. To trzeba docenić oczywiście, jeśli tak będzie.