Leszek Miller broni Stevena Seagala i obraża władze Ukrainy
Były przewodniczący skomentował zakaz wjazdu na Ukrainę jakim został ukarany amerykański aktor Steven Seagal. Leszek Miller skomentował ten fakt, określając ukraińskie władze mianem "banderowców".
- Steven Seagal otrzymał pięcioletni zakaz wjazdu na Ukrainę. Banderowskie władze uznały, że aktor stanowi zagrożenie dla państwa. - napisał na Twitterze Miller wywołując niezadowolenie u wielu osób. Za używanie w stosunki do Ukrainy rosyjskiej retoryki komentujący jego wpis pytali o pożyczki z Moskowy i sprawę więzień CIA.
Steven Seagal w sobotę został wpisany na czarną listę przez swoje powiązania z Władimirem Putinem. Władze Ukrainy twierdzą, że aktor stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju.
Aktor rozwścieczył Ukraińców tym, że w przeszłości grał koncerty w opanowanym przez rosyjskich separatystów Donbasie. Seagal chwali się również, że jego babcia pochodząca z Władywostoku podziela pogląd, iż aneksja Krymu była "uzasadnionym działaniem Putina". Służby wywiadowcze Ukrainy zakazały aktorowi wjeżdżać do kraju przez 5 lat.