Leszek Miller: Borowski wyeliminował Cimoszewicza
Jerzy Szmajdziński, jeżeli będzie kandydatem na prezydenta to jest to właściwa i dobra kandydatura, choć żałuję bardzo, że zrezygnował Włodzimierz Cimoszewicz, żałuję, że de facto Marek Borowski wyeliminował lepszego kandydata od siebie - powiedział Leszek Miller w "Poranku w radiu TOK FM".
30.05.2005 | aktual.: 30.05.2005 14:25
[
- Leszek Miller (3,12 MB) ]( http://i.wp.pl/a/f/mp3/8482/por3005c1.mp3 )
Janina Paradowska: Wróćmy panie premierze do konwencji. Wojciech Olejniczak przewodniczącym Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Grzegorz Napierski, sekretarzem generalnym. Czas trzydziestolatków. Co pana zdaniem oznacza przede wszystkim ten wynik konwencji?
Leszek Miller: Oznacza, że przemiana generacyjna stała się faktem. W SLD mówiono o tym od dawna. Ja także mówiłem od dawna, w innych partiach też się o tym mówi. Sojusz jest pierwszą partią, która nie tylko o tym mówi, ale to czyni. Top jest najmłodsze kierownictwo ze wszystkich partii politycznych. I wielka szansa dla SLD.I mam nadzieję, że ta szansa zostanie wykorzystana.
Janina Paradowska: Podczas wczorajszej konwencji bronił pan polityki, zwłaszcza polityki gospodarczej swojego rządu. Przeciwstawiał się pan temu dosyć silnemu obecnie, powiedziałby XIX-wiecznemu socjalizmu, czyli zwiększania świadczeń, dodatków, pochylania się nad każdym ubogim człowiekiem. Czy pana zdaniem, wybór Olejniczaka przesądza również o jakimś kierunku w jakim socjaldemokracja pójdzie?
Leszek Miller: Myślę, że Wojciech Olejniczak doskonale rozumie, że im więcej jest do dzielenia tym dzielić można bardziej sprawiedliwie. Czyli najpierw trzeba wytworzyć i mnie trochę dziwi ta dyskusja, o której pani wspomniała, dlatego, że odnoszę wrażenie, że tutaj pojęcia są pomieszane. Słowo liberał, liberalizm jest wymieniane jak najbardziej pejoratywnie. Tym czasem nie ma takiej potrzeby. Nowoczesna lewica, ta lewica XXI wieku, ta lewica, która umiejętnie łączy surowe prawa rynku z zasadami sprawiedliwości społecznej, ale kładzie nacisk na wzrost gospodarczy, na inwestycje, na odpowiednia politykę podatkową, i rząd, który miał kierować, to rozpoczął, proszę pamiętać. Myśmy obniżyli podatki dla przedsiębiorstw aż do dziewiętnastu procent, że przyjęliśmy ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. Jacek Piechota o tym znakomicie wczoraj mówił i ja żałuję, że jakoś pominąłem jego nazwisko w tych symbolicznych, pozytywnych przykładach, bo przecież Stocznia Szczecińska czy inne decyzje są bardzo
istotne.
Janina Paradowska: Restrukturyzacja górnictwa przede wszystkim.
Leszek Miller: Oczywiście. W każdym razie, ja uważam, że nie ma, co się spierać z rynkiem, bo rynek zawsze ma rację. Natomiast nie wszystko w gospodarce rynkowej jest towarem. To oczywiste i na tym polega nowoczesna socjaldemokracja. Nie przeszkadzać rynkowi, wzmacniać mechanizm rynkowy, mieć więcej do dzielenia i sprawiedliwie dzielić. Zresztą dzisiaj lewicowość, głównie się może przejawiać nie tyle na rynku, bo nie ma ekonomii lewicowej, prawicowej, tylko w sferze wolności i w sferze sprawiedliwości społecznej. Tu się lewica najłatwiej i najczęściej może różnić od prawicy.
Janina Paradowska: A co pan sądzi o tym, żeby kandydatem SLD, kandydatem lewicy na prezydenta był na przykład Adam Gierek? Lansuje go mocno "Trybuna" wraz z powrotem do prawdziwie socjalistycznych wartości.
Leszek Miller: To jest jakieś nieporozumienie. Ja bardzo lubię i szanuję senatora Gierka, ale to są pomysły, które są tylko pomysłami sentymentalnymi. Jerzy Szmajdziński, jeżeli będzie kandydatem na prezydenta to jest to właściwa i dobra kandydatura, choć żałuję bardzo, że zrezygnował Włodzimierz Cimoszewicz, żałuję, że de facto Marek Borowski wyeliminował lepszego kandydata od siebie.