Lepper żąda foteli w resortach siłowych
Samoobrona domaga się stanowisk w resortach
siłowych, choć podczas rozmów koalicyjnych zgodziła się, że nie
będzie ich mieć - pisze "Rzeczpospolita". - Straciliśmy zaufanie
do PiS po głosowaniu nad immunitetem Jana Rokity - tłumaczy
Ryszard Czarnecki
18.05.2006 | aktual.: 18.05.2006 14:39
Znów zawirowanie wokół rządu Kazimierza Marcinkiewicza. Nieoczekiwanie zapowiedział on przeprowadzenie w ciągu dwóch lat kilku wielkich prywatyzacji oraz wejście Polski do strefy euro. Teraz premier musi się liczyć z krytyką partii Leppera, a także zmierzyć się z innymi jej żądaniami.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że Samoobrona twardo domaga się foteli wiceministrów w resortach siłowych, MSZ i Ministerstwie Skarbu Państwa. Wcześniej na te stanowiska nie nalegała, ale - jak mówi Ryszard Czarnecki - wszystko zmieniło się po ostatnim głosowaniu w sprawie odebrania immunitetu Janowi Rokicie.
Część posłów PiS zagłosowała przeciw uchyleniu immunitetu lidera PO. W efekcie nie będzie on odpowiadać za naruszenie dóbr osobistych Grzegorza Wieczerzaka (nazwał go z trybuny sejmowej przestępcą). Cieszący się stuprocentowym zaufaniem koalicjant, PiS, miał rządzić w resortach siłowych oraz Ministerstwie Skarbu bez naszego udziału. Była umowa, że w ciemno akceptujemy wiceministrów z PiS. Jednak teraz to zaufanie jest na dużo niższym poziomie - tłumaczy Czarnecki.
PiS jest jednak nieustępliwe._ Skoro coś zostało raz ustalone w ramach negocjacji koalicyjnych, nie ma powodu do tego wracać_ - mówi "Rz" szef Klubu PiS Przemysław Gosiewski. (PAP)