Lepper: z romansu z Kaczyńskim wyszedłem obolały
Z politycznego romansu z Kaczyńskimi wyszedłem bardzo obolały. Samoobrona znalazła się poza Sejmem. Czy warto było? I tak, i nie. Drugi raz jednak na pewno nie wszedłbym do tej samej rzeki.
A krzyżyk Kaczyński postawił na mnie wcześniej. W czasie jednej z dyskusji w radiowej Jedynce poproszono, abym odniósł się do jakieś wypowiedzi Kaczyńskiego w sprawie stosunków damsko-męskich. Bardzo dokładnie pamiętam, co wówczas odpowiedziałem: Proponuję panu Kaczyńskiemu, aby w sprawie stosunków damsko-męskich w ogóle się nie wypowiadał.
Zaraz po tym do jednego z młodych posłów Samoobrony przyszedł człowiek Kaczyńskiego, poseł PiS. Powiedział krótko: Tego Kaczyński Lepperowi nigdy nie wybaczy. To jest jego koniec. Kaczyński postawił na nim krzyżyk. Strasznie go to musiało dotknąć. Wtedy wiedziałem, że będą mnie chcieli pogrążyć.