Lepper: to obrzydliwe kłamstwa, "GW" sięgnęła dna
To obrzydliwe kłamstwa, "Gazeta Wyborcza" sięgnęła dna, jestem niewinny - w ten sposób przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper skomentował informacje serwisu gazeta.pl, że prokuratura chce mu postawić zarzuty związane z molestowaniem działaczek Samoobrony.
12.10.2007 | aktual.: 12.10.2007 19:31
Według gazety.pl, Lepperowi grozi 10 lat więzienia. Serwis dotarł do informacji ze śledztwa, według których, łódzcy prokuratorzy chcą postawić szefowi Samoobrony dwa zarzuty: Lepper miał, w związku z pełnieniem funkcji publicznej posła, wspólnie i w porozumieniu ze Stanisławem Łyżwińskim, stosując przemoc w celu zmuszenia do określonego zachowania, czerpać korzyści osobiste w postaci usług seksualnych od Anety Krawczyk.
Lepper miał też - według informacji, do których dotarła gazeta.pl - w czerwcu 2002 r. usiłować doprowadzić do obcowania płciowego z szefową młodzieżówki Samoobrony w Lublinie w zamian za obietnice korzyści zawodowej, jednak celu nie osiągnął ze względu na odmowę poszkodowanej.
Grozi mi 10 lat, a może 140 lat? To już kompletne bzdury, skąd oni mają te informacje? Jeśli jestem niewinny, to jak mogę być skazany? - mówił Lepper.
Jak dodał, informacje serwisu gazeta.pl są "obrzydliwe". Czy "Wyborcza" już nie ma co pisać? Jak nie mają nic na Samoobronę, to takie bzdury wymyślają i to jeszcze przed wyborami - podkreślił Lepper.
Zapewnił jednocześnie, że jest "całkowicie" niewinny, a zarzuty w stosunku do niego są "polityczne".
Łódzka Prokuratura Okręgowa, która prowadzi śledztwo w sprawie tzw. seksafery nie chce komentować publikacji gazety.pl. Prokuratura nie udziela żadnych informacji co do zakresu prowadzonych przez nią czynności w tej sprawie. Śledztwo jest w toku i wszystkie okoliczności, które wymagają wyjaśnienia, będą wyjaśniane - powiedział rzecznik prokuratury Krzysztof Kopania.