PolskaLepper skarży się do OBWE na media publiczne

Lepper skarży się do OBWE na media publiczne

Szef Samoobrony Andrzej Lepper, za pośrednictwem mediów, skarży się do biura obserwatorów OBWE na nierówne - jego zdaniem - traktowanie przez media publiczne partii politycznych w kampanii wyborczej.

24.09.2007 | aktual.: 26.09.2007 16:47

Lepper mówił, że dostęp do publicznych środków przekazu nie jest równy, a faworyzowana jest - jak ocenił - partia rządząca. Według niego, każde spotkanie przedstawicieli PiS z prasą jest relacjonowane "na żywo" w telewizji publicznej, a inne partie są traktowane "z przymusu". Mamy do czynienia z nadużyciem mediów publicznych - ocenił. Lepper wyjaśnił, że swoich pretensji nie kieruje w stronę dziennikarzy, a szefów publicznej radiofonii i telewizji.

Skarżył się, że z niedzielnej konferencji prasowej jego partii, podczas której mówił m.in. o polityce zagranicznej, nie było informacji na ten temat, a - jak podkreślił - przekazane przez niego stanowisko było bardzo ważne.

W opinii Leppera, w programach informacyjnych podczas kampanii wyborczej, każda partia - niezależnie od wielkości - powinna mieć tyle samo czasu antenowego. Dlaczego PiS ma mieć 5 minut w głównym wydaniu "Wiadomości", a Samoobrona 5 sekund? - pytał.

Szef Samoobrony uważa, że codziennie powinny powstawać wykazy, ile poprzedniego dnia poszczególne komitety wyborcze miały czasu w TVP i Polskim Radiu w programach informacyjnych, publicystycznych, ile czasu poświęcono na transmisje z konferencji prasowych i konwencji wyborczych poszczególnych partii. Z pismem w tej sprawie - jak poinformował - jego partia chce zwrócić się do prezesa TVP Andrzeja Urbańskiego oraz zarządu TVP i Polskiego Radia.

W ubiegłym tygodniu zastępca dyrektora biura programowego TVP Alina Lempa poinformowała, że od 10 września, czyli momentu oficjalnego rozpoczęcia kampanii wyborczej TVP przygotowuje nie, jak zwykle miesięczne, ale cotygodniowe zestawienia obecności partii politycznych na poszczególnych antenach, które następnie przesyła do KRRiT.

Z przedstawionych wówczas przez TVP badań wynikało, że od 10 do 16 września w ogólnopolskich programach informacyjnych i publicystycznych ponad 48 minut przypadło rządowi, ponad 40 - PO, ponad 30 - PiS, ponad 21 - SLD, ponad 17 - Ruchowi Patriotycznemu, ponad 12 - Samoobronie, ponad 6 - premierowi, ponad 5 - LPR, ponad 5 minuty LiD, ponad 3 PSL.

Lepper zapowiedział, że Samoobrona będzie skarżyć się nie tylko na nierówny - jego zdaniem - dostęp do publicznych mediów, ale również na wykorzystywanie w kampanii wyborczej służb specjalnych. W ubiegłym tygodniu w Szczecinku przesłuchano 27 działaczy Samoobrony na okoliczność kampanii wyborczych z 2001 i 2005 r. - poinformował.

OBWE - mówił szef Samoobrony - powinno się też dowiedzieć o tym, że Porozumienie Centrum, dawna partia Jarosława Kaczyńskiego, nie rozliczyła się z pieniędzy pożyczonych od Fundacji Prasowej "Solidarność".

Według Leppera, przedstawiciele OBWE powinni obserwować kampanię wyborczą i same wybory.

Szef Samoobrony wezwał też liderów wszystkich ugrupowań parlamentarnych do debaty na temat rolnictwa. Jak powiedział, w tej sprawie zwrócił się już pisemnie do szefów partii. Jego zdaniem, taka debata powinna odbyć się w najbliższym czasie, w telewizji publicznej.

Do takiej debaty powinno dojść jak najszybciej, aby rolnicy mogli zobaczyć, w jakim kierunku dana partia chce prowadzić polskie rolnictwo - podkreślił szef Samoobrony. Uzasadniał, że temat ten jest bardzo ważny, bo znaczna część budżetu UE idzie właśnie na rolnictwo. Dopytywany, nie wykluczył swojego udziału w debatach na inne tematy, niezwiązane z rolnictwem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)