Lepper: są rozmowy w sprawie konstruktywnego wotum nieufności

Lepper podkreślił, że jest już kandydat na nowego premiera, ale jego nazwiska nie chciał zdradzić. Zapewnił jedynie, że nie jest on wystawiany przez Samoobronę i nie reprezentuje żadnej partii.

Popisy pod wnioskiem już mamy, natomiast samo jego złożenie nie załatwia sprawy. Trzeba 231 głosów, a tylu dziś nie mamy - powiedział. Według konstytucji, wniosek o konstruktywne wotum nieufności musi być poparty przez co najmniej 46 posłów i musi wskazać imiennie kandydata na nowego premiera. Aby wniosek był skuteczny, musi za nim głosować bezwzględna większość - czyli co najmniej 231 posłów.

Zdaniem Leppera, zmiana rządu jest potrzebna. Jak wyliczył, nowy gabinet mógłby sprawować rządy jeszcze około pięciu miesięcy. Przez ten czas rząd Belki może działać tylko i wyłącznie przeciw interesowi Polski i Polaków. Każdy wniosek o konstruktywne wotum nieufności poprzemy - powiedział.

Lepper nie chciał zdradzić szczegółów prowadzonych rozmów. Poinformował jedynie, że w grupie, z którą prowadzone są negocjacje, są posłowie z trzech klubów, różnych kół i posłowie niezależni. Ogólnie wszystko zależy od tego jak się rozstrzygnie sprawa na konwencji SLD, kto zostanie nowym przewodniczącym - powiedział.

Jak oświadczył, liczy na poparcie wniosku przez część posłów SLD. Mamy takie sygnały. Myślę, że jak pójdą zmiany w SLD w tym kierunku w jakim są planowane, to zdecydowana większość poprze. Nastąpi zmiana przewodniczącego i członków kierownictwa partii. Jeśli ten zostanie (przewodniczącym), o którym myślę, to będzie dobrze - powiedział. Nie chciał jednak powiedzieć, o kim myśli.

Szef SLD Józef Oleksy nie wykluczył, że pod koniec maja, podczas konwencji krajowej partii, zaproponuje, aby ustąpiło całe ścisłe kierownictwo: przewodniczący, wiceprzewodniczący, sekretarz generalny, szef klubu SLD.

Zdaniem Leppera, w gronie które "rozmawia" o wotum jest zgoda na warunki Samoobrony, czyli wstrzymanie prywatyzacji, uchwalenie minimum socjalnego i zmianę ustawy o NBP.