Lepper: mówiłem - Wójcik, ale Kazimierz, nie Janusz
Były trener reprezentacji Polski i były poseł Samoobrony Janusz Wójcik nie jest kandydatem Samoobrony w wyborach do Parlamentu Europejskiego - poinformował w Kielcach przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper.
14.03.2009 | aktual.: 14.03.2009 14:52
Wcześniej Lepper powiedział, że Wójcik będzie kandydował do PE. - Ja powiedziałem Wójcik, a nigdy nie mówiłem, że były trener, czy nasz poseł, który był w poprzedniej kadencji - rozwiał wątpliwości szef Samoobrony. Dodał, że chodziło mu o Kazimierza Wójcika, który jest działaczem z Małopolski i - być może - będzie kandydował do PE.
- Żaden Janusz Wójcik nie jest członkiem Samoobrony i nie będzie kandydował już nigdy z Samoobrony, nie tylko do europarlamentu, ale również do polskiego parlamentu i do samorządu.
Wbrew zapowiedziom Lepper nie przedstawił list kandydatów w wyborach do europarlamentu. Poinformował jedynie, że liderka partii w województwie Agnieszka Szlęk będzie numerem jeden ze Świętokrzyskiego, ale lista jest wspólna z Małopolską i nie wiadomo, kto będzie ją otwierał; działacze obu regionów "muszą się dogadać". - Mamy czas do 28 kwietnia - oznajmił.
Powiedział, że partia idzie do wyborów jako Komitet Wyborczy Wyborców Samoobrona Leppera, aby nie było żadnych wątpliwości, która to Samoobrona, bo w poprzednich wyborach zarejestrowano kilka komitetów z nazwą Samoobrona.
Zaapelował do rolników, by uczestniczyli w wyborach do PE, gdyż "ci, którzy nie głosują, zgadzają się na to, co jest".
Lepper zapowiedział, że zapłaci grzywnę, którą orzekł wobec niego w piątek warszawski sąd apelacyjny za wysypywanie zboża, bo musi to zrobić. Będzie prosił, by grzywna została rozłożona na raty. Powtórzył, że przedstawiał dowody na to, że zboże było zatrute rakotwórczym nitrofenem.