Polska"Lepper jest zadowolony z osiągnięć partii"

"Lepper jest zadowolony z osiągnięć partii"

Wystąpienie Andrzeja Leppera na kongresie Samoobrony świadczy o dojrzałości politycznej tej partii oraz o zadowoleniu jego i działaczy z dotychczasowych osiągnięć Samoobrony - ocenił politolog z Uniwersytetu Śląskiego Marek Migalski.

09.06.2007 | aktual.: 10.06.2007 15:02

Marek Migalski powiedział, że w sensie programowym, komunikatu politycznego czy wyborczego Lepper niczym nie zaskoczył w swoim przemówieniu, lecz powtórzył hasła i tezy, które głosił wcześniej. Kongresy partii, takie jak obecny kongres Samoobrony nie są miejscem do wygłaszania zaskakujących mów. Dojrzała politycznie partia nie może co pół roku zaskakiwać swoich wyborców jakimiś fajerwerkami - zauważył.

Migalski podkreślił także, że dotychczasowa strategia Leppera przyniosła mu dokładnie to czego chciał, czyli udział we władzy. Co prawda od ostatnich wyborów parlamentarnych "uciekła" mu połowa wyborców, ale stało się to wtedy gdy on i jego partia weszli do rządu. Każda partia populistyczna zawsze w takim momencie traci - zaznaczył.

Według niego, po krótkim okresie wahań, gdy Lepper wysyłał do swojego elektoratu sprzeczne sygnały - nazwał siebie socjalliberałem oraz raz mówił, że bracia Kaczyńscy są dobrzy, a raz, że źli - Samoobrona ma stabilne 5-8% poparcie. Nie naruszyła tego afera seksualna, nie naruszyło tego obsadzanie swoimi ludźmi stanowisk, np. w KRUS, czy w Agencji Modernizacji i Restrukturyzacji Rolnictwa - powiedział politolog.

Zdaniem Migalskiego, skłania to Leppera do kontynuowania dotychczasowej linii i haseł, a nie do eksperymentowania z oryginalnymi woltami programowymi. Nie ma on teraz potrzeby walki o większe poparcie. Nie popełnia błędu, który popełniają inni liderzy, którzy chcą mieć silne poparcie w czasie między wyborami, a kończą niechlubnie w czasie wyborów - zaznaczył.

Migalski uważa, że Lepper dobrze też wie, iż w dużej mierze właśnie od niego zależy, kiedy odbędą się następne wybory parlamentarne. Wie, że jeśli nie będzie stwarzał problemów premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i będzie trwał w koalicji, to ma spokojnie ponad dwa lata na poprawę swoich notowań - powiedział Migalski.

Lepper jest zresztą w komfortowej sytuacji: nawet jeśli nie poprawi notowań to i tak ma perspektywę dostania się do parlamentu w następnych wyborach - choć może już nie udziału w rządzie - i przetrwania kolejnych czterech lat. W odróżnieniu do lidera LPR Romana Giertycha nie ma powodów do wykonywania nerwowych ruchów - stwierdził Migalski.

Według niego, Lepper, działacze Samoobrony, tzw. doły partyjne i wyborcy, są usatysfakcjonowane tym co mają obecnie, gdyż dotychczasowa linia partii przynosi konkretne profity wynikające z udziału we władzy. Jak mówił politolog, apel lidera Samoobrony, o "honorowanie naszych ludzi" to jasny sygnał, że dotychczasowe działania partii będą kontynuowane i działacze partii "będą mogli nadal czerpać pełnymi garściami" z udziału Samoobrony w rządzie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)