PolskaLepper chce rozmawiać o koalicji jeszcze przed świętami

Lepper chce rozmawiać o koalicji jeszcze przed świętami

Szef Samoobrony Andrzej Lepper liczy, że jeszcze przed Wielkanocną będzie wiadomo, czy powstanie koalicja rządowa z udziałem PiS i Samoobrony. Lider partii ocenił w Katowicach, że powstanie takiego rządu jest obecnie znacznie bardziej realne niż przyspieszone wybory parlamentarne.

08.04.2006 | aktual.: 08.04.2006 16:33

Uważamy, że jeżeli już (ma powstać koalicja - PAP), to musi być tempo bardzo szybkie. Jeszcze przed świętami społeczeństwo powinno dostać sygnał, że zaraz po świętach będzie głęboka rekonstrukcja rządu i Samoobrona do tego rządu wejdzie jako pełnoprawny partner - powiedział Lepper podczas konferencji prasowej.

Zaznaczył, że najważniejszym i niezbędnym warunkiem rozpoczęcia rozmów o koalicji jest obecnie zmiana retoryki przez niektórych działaczy PiS, którzy - w ocenie Leppera - deprecjonują Samoobronę, nazywając potencjalną koalicję z nią "złem koniecznym".

Ja i Samoobrona nie życzymy sobie takich wypowiedzi działaczy PiS-u, że jak już, to będzie to zło konieczne, przymus. Z przymusu my niczego nie chcemy. To nie my dzisiaj prosimy o koalicję - powiedział wicemarszałek Sejmu, zaznaczając, że oczekuje wejścia do rządu na w pełni partnerskich zasadach. Podkreślił, że obecnie nie ma już możliwości, aby koalicyjny rząd mógł powstać bez niego jako wicepremiera, odpowiadającego m.in. za rolnictwo i politykę społeczną.

Szef Samoobrony zastrzegł, że jego partia, jeżeli znajdzie się w rządzie, nie oczekuje natychmiastowej realizacji wszystkich swoich postulatów programowych, ale stopniowego ich wdrażania, co powinno być zaznaczone w ewentualnej umowie koalicyjnej. Np. - mówił Lepper - do zerowej stawki akcyzy na paliwo rolnicze można dochodzić stopniowo w ciągu 4 lat, a minimum socjalne mogłoby być wprowadzone za rok, a potem zwiększane. Partia deklaruje kompromis programowy z PiS.

Lepper przypomniał, że wśród najważniejszych postulatów programowych Samoobrony jest także m.in. reforma finansów, zmiana ustawy o Narodowym Banku Polskim, coroczna waloryzacja rent i emerytur, zwolnienie minimum socjalnego z podatku, zagwarantowanie opłacalności produkcji rolnej, zwiększenie dopuszczalnych kwot produkcji mleka i zwolnienie rolników z kar za ich naruszenie oraz rozliczenie prywatyzacji i ustalenie zasad jej dalszego prowadzenia.

Lider partii nie powiedział, kto oprócz niego powinien reprezentować Samoobronę w koalicyjnym rządzie. Jak mówił, partia liczy na co najmniej 3 ministerstwa oraz stanowiska wiceministrów w innych resortach. Zastrzegł, że o sprawach personalnych można rozmawiać po uzgodnieniu spraw programowych.

Lepper potwierdził, że Samoobrona wolałaby, aby w koalicji z PiS znalazła się także LPR, a nie PSL, uznał jednak, że "to się coraz bardziej oddala przez pana przewodniczącego Giertycha i jego działania". Propozycje PO, która deklarowała poparcie dla tych działań obecnego rządu, które uważa za słuszne, szef Samoobrony uznał za śmieszną. Jego zdaniem, PO boi się koalicji PiS i Samoobrony.

To nie jest lęk przed tym, że koalicja, która może powstać z PiS, Samoobrony, LPR czy PSL, będzie złą koalicją, ale przed tym, że to będzie dobra koalicja, która ma program i wie co trzeba zrobić (...). Jesteśmy w stanie dokonać takich zmian, że ze 3,5 roku wygramy wybory i ta koalicja utrzyma się na następną kadencję. I tego właśnie boją się i PO i SLD - ocenił.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)