Lepper: brak porozumienia ws. budżetu, to wcześniejsze wybory
Zwiększenia wydatków budżetowych na
rolnictwo, podwyżki dla służby zdrowia i nauczycieli dotyczyło
m.in. poniedziałkowe spotkanie premiera Jarosława Kaczyńskiego z
wicepremierami - powiedział w Radiu Zet wicepremier
Andrzej Lepper. Poruszono też temat wcześniejszych wyborów, które mogą być skutkiem braku porozumienia ws. budżetu.
05.09.2006 | aktual.: 11.09.2006 14:27
W poniedziałek wieczorem premier Jarosław Kaczyński spotkał się z wicepremierami Andrzejem Lepperem i Romanem Giertychem.
Poniedziałkowa kolacja to było polityczne spotkanie koalicjantów, wyjaśniliśmy sobie niektóre sprawy, co do naszych ostatnich wypowiedzi - powiedział Lepper.
Zdecydowanie powiedzieliśmy (Lepper i Giertych), że jak w przyszłym roku wpływy będą o 9% wyższe, czyli o 20 mld zł, to podzielmy te wpływy między koalicjantów - powiedział Lepper.
Kwota na rolnictwo powinna być o ok. 3 mld zł wyższa, na służbę zdrowia musi być o ok. 4 mld zł, na podwyżki dla pielęgniarek położnych, lekarzy i dla nauczycieli 1,6 mld zł - dodał. Dodał, że "premier powiedział, że już znaleźliśmy i szukamy nadal środków, żeby było ich więcej".
Według ostatnich wyliczeń Ministerstwa Finansów, w 2007 r. dochody budżetu mają wynieść 212,233 mld zł, wcześniej prognozowano 209 mld zł. W 2006 r. dochody zaplanowano na 195,2 mld zł.
Według Leppera, poruszono także temat ewentualnych wcześniejszych wyborów.
Pan premier nie potwierdził, że PiS chce wcześniejszych wyborów, natomiast jednoznacznie powiedział, że jeśli nie dogadamy się co do budżetu, to wszystko wskazuje na to, że będziemy musieli w przyszłym roku poddać się ocenie społeczeństwa i będą nowe wybory - powiedział Lepper.
Lepper odniósł się też do wypowiedzi szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysława Gosiewskiego w radiowych "Sygnałach Dnia". Jak powiedział, Gosiewski nie był na spotkaniu i "dziwię się, że zabiera kompetentny głos w tej sprawie".
Gosiewski powiedział, że podczas poniedziałkowego spotkania premiera z liderami Samoobrony i LPR rozmawiano m.in. o sprawach budżetu. Podkreślił, że deficyt budżetowy w przyszłym roku nie przekroczy 30 miliardów złotych, a koalicja rządowa nie jest zagrożona.
Przyznał, że rzeczywiście "ten budżet nie jest łatwy", bo trzeba utrzymać kotwicę w wysokości 30 mld zł, "a potrzeb jest oczywiście więcej", ale nie ma mowy o podwyższeniu deficytu.
Gosiewski ocenił, że koalicja PiS z Samoobroną i LPR nie jest zagrożona, a wypowiedzi wicepremiera Andrzeja Leppera o tym, że jej przyszłość zależy od kształtu budżetu, to tylko działania medialne przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi.
Jeżeliby spojrzeć jak koalicja w rzeczywistości wygląda, a możemy mierzyć jej kondycję przez prace rządu, prace parlamentu, to - na tle wcześniejszych koalicji - wygląda bardzo dobrze - uważa polityk PiS.
Według niego, "wicepremier Andrzej Lepper rozumie ograniczenia wynikającego z tego, że nie jesteśmy w stanie wydać więcej środków niż to określają założenia ustawy budżetowej i musimy wybrać najważniejsze cele".