Lekarze z USA będą operować kręgosłupy w Poznaniu
Do Poznania przyjadą lekarze z organizacji Global Spine Outreach, którzy w ciągu trzech dni zoperują 12 pacjentów szpitala im. W. Degi przy użyciu nowatorskich metod, których nie stosuje się w Polsce.
Ortopedyczno-Rehabilitacyjny Szpital Kliniczny im. Wiktora Degi Uniwersytetu Medycznego chce, aby leczenie kręgosłupa stało się jego wizytówką. Już teraz kierowane są tu najtrudniejsze przypadki z całej Polski.
- Chcemy się skupić jako nowatorski ośrodek na tych wadach, których usunięcie nie jest możliwe w innych placówkach na terenie województwa lub szerzej na terenie całego kraju – mówi prof. dr hab. n. med. Tomasz Kotwicki z Kliniki Ortopedii i Traumatologii Dziecięcej w szpitalu im. W. Degi.
Władzom szpitala zależy na stałym podnoszeniu kwalifikacji swojego personelu. W przyszłym tygodniu już po raz trzeci do Poznania przyjadą lekarze z organizacji Global Spine Outreach, która zrzesza światowych specjalistów medycznych oraz wolontariuszy, którzy pomagają pacjentom ze skoliozą i innymi schorzeniami kręgosłupa na całym świecie.
W trakcie trzech dni dr Krzysztof Siemionow (syn dr Marii Siemionow, która w 2008 r. dokonała pierwszego w USA przeszczepu twarzy)
i dr Lawrence Lenke zoperują aż 12 osób, w tym ośmioro dzieci. Zoperowany zostanie m.in. chłopak chorujący na zespół Williamsa, który ma aż 130-stopniowe skrzywienie kręgosłupa, co uniemożliwia mu normalne życie. Lekarze przeprowadzą operacją, której do tej pory w Polsce nigdy nie przeprowadzano. Dzięki niej chłopak będzie mógł normalnie funkcjonować.
- Lekarze, którzy nas odwiedzą w trakcie przeprowadzania zabiegu stosują zaawansowany neuromonitoring. Oznacza to wnikliwe monitorowanie m.in. rdzenia kręgowego, w okolicy którego prowadzona jest operacja, aby nie dopuścić do jego uszkodzenia – wyjaśnia prof. Kotwicki. – W naszym szpitalu stosujemy neuromonitoring od ponad czterech lat dzięki sprzętowi podarowanemu przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Wykonaliśmy dzięki niemu ponad 100 operacji. Lekarze, którzy nas odwiedzą, wykonują neuromonitoring w jeszcze bardziej rozszerzonym i kompleksowym zakresie. Przywiozą własny sprzęt i pokażą jego działanie. To wartość dodana dla pacjentów oraz wiedzy lekarzy – dodaje.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .