Lekarze uznali, że jest "chory", by nie szedł do wojska - teraz odpowiedzą
Paweł B. nie chciał iść do wojska. Dzięki pomocy kilku lekarzy zdrowy mężczyzna został uznany za niezdolnego do służby. Wśród medyków oskarżonych o pomoc w uniknięciu służby jest Zbigniew K. - szef lubelskiego szpitala wojskowego.
14.09.2009 | aktual.: 15.09.2009 08:39
Jak ustaliła prokuratura na początku 2000 r. Paweł B. chciał uniknąć służby. Odwiedził szpital wojskowy. Tam wręczył nieznanemu lekarzowi 250 i 2500 zł. Dzięki tym pieniądzom okazało się nagle, że panu B. odnowiła się kontuzja kolana. Z polecenia medyka pacjent odwiedził czterech innych lekarzy: Krzysztofa O., Wojciecha P., Ryszarda H., Zbigniewa K. Wszyscy wpisywali mu, że jest chory.
Zdaniem prokuratora żaden z oskarżonych nie zbadał pacjenta. Mimo to diagnozowali, że ma kłopoty z kolanem i kręgosłupem. Dzięki tej dokumentacji Paweł B. został uznany za niezdolnego do służby i dostał kategorię D.
Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do Sądu Rejonowego w Lublinie. Żaden z lekarzy nie przyznaje się do winy. Wszystkich obciążają zeznania Pawła B.