Lekarz podejrzany o wspieranie terroryzmu pozostanie w areszcie
Indyjski lekarz, zatrzymany w Australii w
związku z czerwcowymi próbami zamachów bombowych w Londynie i
Glasgow, pozostanie w areszcie - zadecydowały
australijskie władze.
16.07.2007 | aktual.: 16.07.2007 10:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Decyzja zapadła wkrótce po orzeczeniu sądu, że 27-letni Mohamed Haneef może opuścić areszt za kaucją. Postanowienie to anulowano jednak z powodu naruszenia przez lekarza przepisów imigracyjnych - poinformował minister ds. imigracji Kevin Andrews. Resort cofnął Haneefowi pozwolenie na pracę w Australii w związku z podejrzeniami, iż może być związany z grupami terrorystycznymi.
Indyjski lekarz został zatrzymany 2 lipca, formalnie w związku z podejrzeniem, że wspierał terrorystów w Wielkiej Brytanii. Zanim Haneef w ubiegłym roku przeprowadził się do Australii, przez około dwa lata mieszkał w Liverpoolu z dwoma braćmi, zatrzymanymi w związku z udaremnionymi zamachami w Londynie i Glasgow. Zatrzymany na lotnisku w Brisbane, gdy sposobił się do odlotu do Indii, Haneef jest jednym z sześciu indyjskich lekarzy, przesłuchanych w związku z udaremnionymi zamachami w Wielkiej Brytanii.
Zarzuty wobec lekarza postawiono na podstawie 12-dniowego dochodzenia, przy którym pracowało 300 policjantów i prawników.