Czy ludzkość jest bliska odkrycia
leku przeciwko COVID?
No tak, ja myślę, że tutaj leki mamy obecnie już dostępne, tak, bo to trzeba powiedzieć, że mamy Remdesiwir, który całkiem
dobrze działa. To jest lek przeciwwirusowy. Mamy Deksametazon, który zapobiega później ciężkiemu przebiegowi COVID-u i naprawdę
jest bardzo dobrym lekiem. Jest kilka innych leków.
To jest można powiedzieć, taka mieszanina, w cudzysłowiu my to nazywamy trochę
"koktajlem", tak, czyli leki przeciwwirusowe, ale
też później leki takie, które zapobiegają ciężkiemu przebiegowi choroby. Natomiast musimy sobie też powiedzieć, że w chwili obecnej
jest około 600 leków. Część
z nich jest w pierwszej, części w drugiej. a niektóre są w trzeciej fazie badań klinicznych. Tak że jesteśmy coraz bliżej tutaj też
znalezienia docelowego leku, można powiedzieć, takiego przeciwko COVID-19.
To są zupełnie jakieś nowe leki, takie, które do tej pory nie
były stosowane, czy to są te, które znamy, a są sprawdzane pod kątem COVID?
I tak, i tak. Tutaj trzeba powiedzieć, że cześć leków to są leki pochodzące z retargetowania, natomiast
część to są leki mniej więcej tego typu jak Remdesiwir. Remdesiwir, można powiedzieć, po tym jak nie okazał się skuteczny
na Ebolę został odłożony na półkę, natomiast on przeszedł szereg badań klinicznych i potem bardzo szybko się okazało, że może
być używany w leczeniu COVID-19. I teraz mamy takie leki, które są w zaawansowanych fazach badań klinicznych, które
były stosowane przeciwko SARS-1. Czyli tutaj były badania prowadzone jakieś 15 lat temu w kierunku znalezienia
leków, po tym jak ta epidemia tamtejsza wygasła te programy zostały zatrzymane w cudzysłowiu, leki odłożone na półkę. Natomiast
teraz do tego wrzucono. Jest sporo tego typu związków, które są docelowo działające właśnie na cele biologiczne
koronawirusa.
Wiem, że zespół, któremu pan przewodzi, któremu pan kieruje, panie profesorze, też ma swój pewien wkład
w te badania. Za czym ten wkład polega?
Tak, to co myśmy chcieli zrobić na początku, to pokazać, czy właśnie te cele biologiczne, czy dwa enzymy proteazy one
są tożsame z SARS-1 i czy właśnie te leki, które były wtedy odkrywane, były poszukiwane w kierunku SARS-1,
mogą być zastosowane. Myśmy tutaj wykazali, że obydwa enzymy, ta proteaza Mpro i proteaza PLpro są
identyczne w centrum wiążącym leki. Tak że tutaj jest wielka szansa właśnie na to, że te związki, które były
wtedy używane, które w badaniach klinicznych mogą być dużo szybciej użyte do retargetowania w kierunku tutaj COVID-19.
Co to znaczy, że niektóre leki są już w trzeciej fazie badań klinicznych?
Czyli są bardzo zaawansowane. Są testowane na grupie przynajmniej kilkunastu albo kilkudziesięciu tysięcy ludzi, tak że
tutaj w przeciągu myślę, że paru miesięcy będziemy mieli dosyć dokładne informacje na temat ich działania.
Ale czy to oznacza, że w przeciągu paru miesięcy, panie profesorze, będziemy mieli lek na COVID?
Ja myślę, że jeżeli przejdą trzecią fazę badań klinicznych, to tak.
Czyli to jeszcze 202,1 jak nic.
Jest na to szansa
myślę. Te informacje one są publiczne oczywiście, można wejść na strony, w których
są informacje, w której fazie, w jakim kraju, jaka liczba osób w tym uczestniczy. Tak że to są publicznie
dostępne informacje, można sobie to wejść, zweryfikować. Tak jak mówię, obecnie najwięcej jest leków w badaniach przedklinicznych i klinicznych pierwszej
fazy, natomiast jest już grupa w drugiej, w trzeciej fazie badań klinicznych.
Ale to będzie tak jak - próbuję sobie to wyobrazić, panie
profesorze, i przełożyć na to, co wiem, na moje codzienne doświadczenie związane z innymi chorobami wirusowymi, prawda, bo o tym mówimy.
To będzie tak, że ja mam objawy, tracę smak, robię sobie test, tak jak teraz, wiem, że na pewno mam COVID i co?
Nie złapałem się na szczepionkę i pewnie się długo jeszcze ze względu na wiek nie załapię, to oznacza, że po prostu łyknę sobie taką tabletkę, sięgnę
po taki lek i będę się leczył w domu? Nie będę miał objawów, tak to może działać po prostu?
Ja myślę, że tak to będzie działać, dokładnie. Tak że tutaj generalnie, to co się na to patrzy - bo my musimy sobie
rozgraniczyć tutaj jaki lek, kiedy trzeba podawać. Bo jeżeli mówimy o leku przeciwwirusowym typu Remdesiwir, to
on powinien zostać podawany tak szybko, jak dowiemy się, że mamy COVID-19. Bo jego celem jest wyeliminowanie replikacji wirusa.
Czyli kiedy mamy jeszcze tego wirusa u siebie, to trzeba go generalnie
wyeliminować całkowicie. Tak że do tego służą te leki, one powinny być podawane tak szybko, jak to możliwe, czyli w domu. Lek taki klasyczny, przeciwwirusowy,
jeżeli powiemy. Natomiast po tym trzeba obserwować co się dzieje dalej. Jeżeli mamy cięższy
przebieg tego COVID-u, to są leki wspomagające typu właśnie Deksametazon, który lekarz może przepisać i one na celu mają
wyciszenie układu immunologicznego. To nie są leki przeciwwirusowe. Bo my tutaj czasami mylne pojęcie mamy, że te leki działają
na to samo. Nie, leki typu przeciwwirusowego jak najwcześniej powinny być podawane i generalnie hamować replikację
wirusa. Natomiast jeżeli już nie uda się tego zrobić i mamy cięższy przebieg choroby, to powinniśmy oczywiście tutaj
stosować leki, które wyciszają układ immunologiczny.