Lee Rigby - tak nazywał się zabity w Londynie żołnierz
Brytyjskie ministerstwo obrony podało nazwisko żołnierza, brutalnie zamordowanego w Londynie. To Lee Rigby, 26-letni dobosz z 2 Batalionu Królewskiego Regimentu Fizylierów. W armii służył od 2006 roku. Dwa razy był w Afganistanie. Osierocił 2-letniego syna.
Rigby został zamordowany w środę, niedaleko swoich koszar w Woolwich we wschodnim Londynie, na oczach zaszokowanych przechodniów. Dwaj mężczyźni potrącili samochodem żołnierza, który szedł ulicą. Następnie brutalnie zabili go rzeźniczym tasakiem i nożem.
Zabójcy, którzy według świadków mieli wznieść okrzyk "Allahu akbar" (Bóg jest wielki), pozwalali się filmować przez przechodniów telefonami komórkowymi.
Lee Rigby urodził się w lipcu 1987 r. w Crumpsall koło Manchesteru.
Ridby był popularny wśród kolegów, którzy doceniali jego dowcip. Był fanem Manchesteru United.
Rigby dwa razy był w Afganistanie. Wraz ze swą jednostką służył także w Niemczech i na Cyprze.