Lech Wałęsa opublikował niepokojący wpis. "Czas daje nam znaki"
Na swoim profilu w mediach społecznościowych Lech Wałęsa zamieścił w sobotę nowy wpis, w którym przekazał, że spotkał się z dawnymi kolegami ze stoczni. Fanów byłego prezydenta zaniepokoiła jednak treść wiadomości.
Lech Wałęsa znany jest z tego, że lubi dzielić się w sieci swoją codziennością. To właśnie z jego mediów społecznościowych niejednokrotnie dowiadywaliśmy się, że regularnie stara się on widywać z kolegami z czasów młodości, z którymi walczył o upadek systemu komunistycznego w Polsce.
W czerwcu były prezydent zobaczył się z nimi na piwie w jednej z nadmorskiej restauracji w Jelitkowie. Teraz legenda "Solidarności" przekazała, że doszło do kolejnego spotkania.
"Spotkanie z kolegami stoczniowcami. Może ostatnie... Czas daje nam znaki, które możemy odczytać, ale nie możemy ich zmienić " - napisał w sobotę na Facebooku Wałęsa. Do wpisu były prezydent załączył kilka fotografii, na których widać, jak wspólnie z kolegami z dawnych lat siedzi przy restauracyjnym stole na świeżym powietrzu.
Słowa bohatera opozycji w okresie PRL wzbudziły jednak zaniepokojenie u fanów. "Panie Prezydencie, dlaczego pan mówi, że to ostatnie spotkanie. Życzę panu dużo zdrowia, dobrego samopoczucia i wielu jeszcze takich spotkań" - napisała jedna z komentujących.
Wyszkowski wygrywa z Polską. Nazwał Wałęsę "donosicielem SB"
Były opozycjonista w czasach komunistycznych Krzysztof Wyszkowski ma otrzymać od Polski 20 tysięcy złotych odszkodowania. Od lat zarzucał on Lechowi Wałęsie agenturalną przeszłość. Twierdził, że Wałęsa był agentem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie "Bolek". Panowie od lat ostro spierali się, co skutkowało pozwami ze strony tego drugiego.
W 2010 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że Wyszkowski nie musi przepraszać byłego prezydenta RP za swoje słowa. Natomiast w roku 2011 Sąd Apelacyjny w Gdańsku prawomocnie orzekł, że przeprosić jednak powinien.
"Trybunał Europejski orzekł, że Sąd Apelacyjny w Gdańsku wydając wyrok nakazujący mi przeproszenie Lecha Wałęsy za stwierdzenie, że był donosicielem Służby Bezpieczeństwa, który za pieniądze donosił do SB na swoich kolegów, postąpił niepraworządnie i nakazał władzom RP zapłacenie odszkodowania za fałszywy wyrok. Uważam, ze odszkodowanie to formalnie wypłacane przez MSZ powinno zostać odesłane do wypłacenia sędziom Sądu Apelacyjnego w Gdańsku, którzy wydali ten nikczemny wyrok" - napisał na Twitterze Wyszkowski.
Polskę reprezentowało w tej sprawie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński kibicem? Ryszard Czarnecki uchyla rąbka tajemnicy