Lech Wałęsa: jestem gotów do promowania polskiej historii w USA
Jeśli ktoś mnie wesprze, to jestem gotów do promowania polskiej historii w kontekście słów szefa FBI Jamesa Comeya o roli Polski w Holokauście - stwierdził Lech Wałęsa w programie "Fakty po Faktach" w TVN24.
21.04.2015 21:16
- Polska powinna częściej mówić tu i ówdzie o własnej historii. Wchodzą nowe pokolenia, one nie pamiętają. Można je urabiać, można fałszować. Co jakiś czas musi być więc głos z naszej strony - podkreślił Wałęsa i dodał, że "jeśli ktokolwiek jest winien, to bardziej USA niż Polska". - Gdyby słuchali naszych informacji, to włączyliby się i szybko byśmy przeszkodzili Hitlerowi. Ale oni nie słuchali, zostawili nas w trudnej sytuacji. To oni mają większą winę niż my - stwierdził.
Lech Wałęsa był także pytany o kandydatów w wyborach prezydenckich. Powiedział, że - biorąc pod uwagę kandydatury zaproponowane przez inne partie - jest tylko jedna możliwość, czyli oddanie głosu na Bronisława Komorowskiego.
Innych kandydatów dużych partii były prezydent określił mianem "niepoważnych". - Jestem zniesmaczony - podkreślił.
- Magdalena Ogórek nie ma dzisiaj potencjału politycznego, ale za dziesięć lat może mieć - stwierdził. - Ma parę atutów, zaczynając od urody, a to też się liczy - dodał.
O Januszu Palikocie Wałęsa powiedział, że "to zdolny polityk". Stwierdził też, że nie traktuje poważnie Janusza Korwin-Mikkego, bo uprawia on "politykę śmieszną".