Lech Kaczyński odwoła szefa BBN Władysława Stasiaka?
Prezydent Lech Kaczyński planuje zmianę na stanowisku szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego - ustaliła nieoficjalnie "Rzeczpospolita".
Źródło zbliżone do prezydenta ujawniło dziennikowi, że Lech Kaczyński ma zamiar zrezygnować ze współpracy z Władysławem Stasiakiem. Na czele BBN miałaby, według informacji "Rzeczpospolitej" stanąć Małgorzata Bochenek. Zajmuje się ona w Pałacu Prezydenckim współpracą ze służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo państwa.
Pałac Prezydencki doniesieniom gazety zaprzecza. O pogłoskach nie wie też Władysław Stasiak.
Według dziennika, do odwołanie Stasiaka miał namawiać prezydenta minister Michał Kamiński. "Rzeczpospolita" sugeruje, że Kamiński ma za złe Stasiakowi dobre relacje z szefem resortu obrony narodowej, Bogdanem Klichem. Prezydencki minister uważa bowiem, że kontakty Stasiaka z szefem MON szkodzą środowisku głowy państwa.
Zarówno Michał Kamiński, jak i Małgorzata Bochenek, która ma według "Rzeczpospolitej" zastąpić Stasiaka, stanowczo zaprzeczają wszelkim doniesieniom dziennika. (IAR)