Lech Kaczyński: 5 lat temu w sondażach byłem czwarty
Komentując najnowsze sondaże wyborcze, prezydent Lech Kaczyński powiedział, że przed pięciu laty o tej porze był w ówczesnych sondażach na czwartym miejscu. Prezydent dodał, że sytuacja sprzed pięciu laty nie musi się powtórzyć. - Ja nie chcę grać kogoś, kto jest pewny - powiedział.
10.02.2010 | aktual.: 10.02.2010 18:53
Gdyby pierwsza tura wyborów prezydenckich odbyła się w ubiegły weekend, najwięcej głosów (18%) otrzymałby Lech Kaczyński - wynika z sondażu GfK Polonia dla "Rzeczpospolitej". Tuż za nim jest Bronisław Komorowski, wymieniany najczęściej jako nowy kandydat PO (17%). Andrzej Olechowski ma 6% poparcia (dwa tygodnie temu - 7 7%), a Jerzy Szmajdziński - 5% (miał 4%), Waldemar Pawlak 3% (wcześniej 2%).
"Gazeta Wyborcza" sprawdziła w sondażu, jak w I turze wyborów prezydenckich poradziliby sobie dwaj politycy PO, najczęściej wymieniani jako kandydaci.
Bronisław Komorowski remisuje z Lechem Kaczyńskim 21% do 21%, natomiast Radosław Sikorski wygrywa 26% do 22%. W symulacji II tury Sikorski wygrywa z Kaczyńskim 66 do 34%, Komorowski - 63 do 37%.
Zapytany o spotkanie, w czasie którego premier Donald Tusk miał zaproponować prezydentowi jego rezygnację ze startu w wyborach prezydenckich, Lech Kaczyński powiedział, że do takiej rozmowy doszło, ale była to prywatna rozmowa. - A nie mam w zwyczaju komentować prywatnych rozmów - powiedział prezydent.