Łeba. Zabrakło karetki dla poparzonego dziecka. Zabrał je śmigłowiec LPR
Do nieszczęśliwego wypadku doszło w sobotę w Łebie. Szesnastomiesięczny chłopiec poparzył się wrzątkiem. Wezwano pogotowie, ale wszystkie karetki były zajęte. Chłopca zabrało Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Pomogła też straż pożarna.
03.04.2021 15:14
Według nieoficjalnych informacji dziecko wylało na siebie wrzątek. Ma poparzone ponad trzydzieści procent powierzchni ciała, w tym kratkę piersiową i nogi. Do wypadku doszło po godz. 9.
Rodzice chłopca przewieźli go do jednej z przychodni w Łebie, gdzie wezwano karetkę. Niestety okazało się, że wszystkie ambulanse są zajęte. Na miejsce wezwano więc śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który zabrał chłopca do Szpitala Wojewódzkiego w Słupsku.
Śmigłowiec mógł przylecieć na miejsce dzięki Ochotniczej Straży Pożarnej, która zabezpieczyła miejsce w którym można było bezpiecznie wylądować.
Przeczytaj także:
Źródło: radiogdansk.pl