Łeba. Tragedia nad morzem. Trwa akcja służb
Utonęła 18-latka, która w nocy razem ze znajomymi weszła do morza. Udało uratować się drugą kobietę. W wodzie był jeszcze 21-letni mężczyzna, który na razie nie został odnaleziony.
Około godz. 1.30 w nocy idący po plaży mężczyzna zawiadomił służby o tonącej w morzu kobiecie. Rzucił jej koło ratunkowego i dzięki temu udało się ją uratować. To 18-latka przekazała, że razem z nią w wodzie były jeszcze dwie inne osoby. Niestety drugiej 18-latki nie udało się uratować. Nadal poszukiwany jest 21-letni mężczyzna.
Jak podaje TVN24, w poszukiwaniach biorą udział m.in. strażacy z Lęborka, Łeby, nurkowie z Państwowej Straży Pożarnej z Gdańska, straż graniczna i funkcjonariusze brzegowej służby ratunkowej. W akcji wykorzystano cztery łodzie.
St. sierż Aleksandra Ligmanowska z policji w Lęborku powiedziała TVN24, że najprawdopodobniej przyczyną tragedii były złe warunki w morzu. Wszystkie trzy osoby kąpały się w pobliżu falochronu, gdzie występują bardzo silne wiry. Jednak nie jest to ostatecznie potwierdzona wersja wydarzeń. Cały czas trwa ustalanie przyczyn tragedii.
Około godz. 4 wstrzymano akcję z uwagi na złe warunki. Służby czekają na poprawę i wznowienie akcji.
_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_