Le Soir: wyniki wyborów nie oznaczają strategicznej zmiany
Wynik wyborów parlamentarnych w Polsce - zdaniem czołowego dziennika belgijskiego Le Soir - nie oznacza strategicznej zmiany w polskiej polityce. Komentator gazety, Pol Mathil uważa, że szok, jakim jest uzyskanie w parlamencie miejsc przez Samoobronę i Ligę Polskich Rodzin, można porównać jedynie z wyborczym sukcesem Joerga Haidera w Austrii.
Podstawowe kierunki polityczne - wynikające z członkostwa w NATO i dążenia do członkostwa w Unii Europejskiej - pozostają niezmienione. Historyczne znaczenie, zdaniem komentatora, ma natomiast pojawienie się w Sejmie skrajnej prawicy antyeuropejskiej. Niedobrze się stało, że zabrakło miejsc dla takich postaci, jak Tadeusz Mazowiecki i Bronisław Geremek cieszących się na Zachodzie dużą popularnością - pisze Mathil. Ich brak - uważa - może zaszkodzić obrazowi Polski na świecie.
Dziennik zwraca też uwagę na trudny bilans otwarcia, z jakim będzie miał do czynienia nowy rząd; na niski wzrost gospodarczy, rosnące bezrobocie i trudny do udźwignięcia deficyt budżetowy. Ta sytuacja będzie wymagać niepopularnych decyzji. Tymczasem związki zawodowe już przygotowują listę mało realnych żądań. Polska - stwierdza Pol Mathil - ma przed sobą niebezpieczne chwile i jest to problem także dla Zachodu. Chodzi bowiem o największy z krajów kandydujących do Unii Europejskiej i wymagający najpoważniejszych nakładów finansowych. Polska jest także najbardziej wysuniętym na wschód przyczółkiem NATO. (aso)