Lawinowy wzrost kradzieży rowerów. To już prawdziwa plaga
Kradzieże rowerów stały się prawdziwą plagą. Znikają z ulic, parków czy balkonów. Złodzieje nie próżnują w całej Polsce. Dla przykładu tylko z warszawskich ulic w tym roku od stycznia do kwietnia skradziono 477 jednoślady. W analogicznym okresie w 2020 roku kradzieży było 264. W innych miastach również widać wyraźny wzrost. - Jestem szóstą osobą wśród moich najbliższych znajomych, która straciła rower w ciągu ostatniego pół roku - mówi Maciej, któremu złodzieje ukradli rower wraz z łańcuchem, przyczepionym do mocowania w ścianie. Szczęścia w ostatnich dniach zabrakło też Miłoszowi, któremu nieznane osoby wyniosły z garażu rower, wart kilka tysięcy złotych. Więcej w materiale wideo.